Niezbędne większe dotacje

ZUS i KRUS, które wypłacają najwięcej emerytur i rent, chcą w przyszłym roku dostać z budżetu dodatkowo 6,2 mld zł - dowiedziała się "Rz".

Nie jest to kwota ostateczna, bo jeszcze trwa przygotowywanie planu finansowego państwa na przyszły rok.

Jednak na pewno minister finansów Mirosław Gronicki będzie musiał znaleźć dla tych instytucji dodatkowe pieniądze, ponieważ w przyszłym roku musi zostać przeprowadzona waloryzacja rent i emerytur. Dzięki jednej z ustaw wchodzących w skład planu ograniczenia wydatków byłego wicepremiera Jerzego Hausnera waloryzacji nie było w tym roku. ZUS, którzy zarządza Funduszem Ubezpieczeń Społecznych, poprosił ministra o zwiększenie dotacji w 2006 roku o 5 mld zł, a KRUS - o 1,22 mld zł. Zwiększenie dotacji okazało się koniecznością, mimo że większe mają być wpływy ze składek. W sumie wstępnie planowana dotacja na 2006 rok dla FUS ma wynieść 23,6 mld zł (w tym roku 18,6 mld zł), a dla KRUS 15,5 mld zł (w 2005 r. - 14,3 mld zł).

Ekonomiści nie są zaskoczeni tymi danymi, bo resort finansów już wcześniej poinformował, że w przyszłym roku wydatki budżetu związane z waloryzacją wzrosną dodatkowo o około 6 mld zł. - Widać jednak, że plan Hausnera jedynie przesunął część wydatków na kolejny rok, a nie zmniejszył ich - powiedział "Rz" Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH.

Ale już w tym roku KRUS i FUS potrzebują dodatkowego wsparcia finansowego z budżetu, aby mieć pieniądze na wypłatę świadczeń. Według ostatnich szacunków KRUS potrzebuje około 600 mln zł (a nie 800 mln zł, jak mówił niedawno minister finansów), a ZUS - 2,7 mld zł.

Jednak zgodnie z naszymi informacjami minister finansów jeszcze we wrześniu ma przekazać Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych dodatkowo 1,5 mld zł na wypłatę emerytur i rent. Dzięki temu Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie mógł mniej pożyczyć w bankach. - Minister ma możliwość przekazania dodatkowych środków, bo dobra jest bieżąca sytuacja budżetu i możliwe są oszczędności w tym roku - uważa Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. Szacuje, że deficyt na koniec roku będzie o 2 mld zł niższy, niż zakładano.

Sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w przyszłości będzie jeszcze trudniejsza, po tym jak prezydent zaakceptował wczoraj ustawę wprowadzającą preferencje emerytalne dla górników.

Poza większymi wydatkami z kasy państwa niemożliwe stanie się np. obniżenie składek na ubezpieczenie społeczne, co będzie miało wpływ na sytuację na rynku pracy. A od niej w dużym stopniu zależą finanse ZUS.