Zakłady Mięsne Pozmeat w Poznaniu stoją nad finansową przepaścią, a uratować je może inwestor z pieniędzmi. Zgadzają się z tym wszyscy akcjonariusze, natomiast nie ma wśród nich zgody co do sposobu zdobycia kapitału. Burzliwie zapowiada się dzisiejsze Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Pozmeatu.
Podwyższenie kapitału, bez którego Pozmeat nie wyjdzie z tragicznej sytuacji
finansowej, było przedmiotem obrad Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy,
odbywającego się 30 czerwca, 15 lipca i 30 lipca. Właśnie ze względu na to, że
akcjonariusze nie mogli dojść do porozumienia, WZA było dwukrotnie
przerywane.
Ponieważ według przepisów WZA musi się zakończyć w
miesiącu, na dzisiaj zwołano Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy.
Przedmiot obrad jest jednak nadal ten sam.
Będą głosowane między
innymi zmiany w statucie, umożliwiające zarządowi spółki podwyższenie kapitału
docelowego przez emisję nowych akcji. Żeby zmiany w statucie przegłosować,
potrzebne jest trzy czwarte głosów akcjonariuszy. Akcjonariusze mniejszościowi,
skupieni wokół Emilii Nowaczyk, nie mają zaufania do zarządu spółki i chcą, żeby
inwestora wybrano na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Poza Zakładami Mięsnymi
Końskowola zainteresowanie Pozmeatem wyrazili też ostatnio inni inwestorzy,
między innymi z Niemiec.