Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

A "podatek Belki" coraz dalej...

8 listopada 2002

Banki znów wykombinowały, jak obronić zyski klientów przed "podatkiem Belki".

Rok temu do bankowych okienek ustawiały się gigantyczne kolejki drobnych ciułaczy, którzy nie zamierzali dzielić się z fiskusem 20-procentowym podatkiem od zysku ze swoich oszczędności. Masowo zakładano lokaty "antypodatkowe", na które – według bankowych szacunków – trafiło ponad 10 milionów złotych. Z tego około 7 milionów już za kilka tygodni wróci do portfeli deponentów

Resort finansów po cichu liczył, że pieniądze te zostaną przeznaczone na bieżącą konsumpcję, a tym samym pobudzą gospodarkę lub powędrują na zwykłe lokaty, z których część zysku trafi wreszcie do fiskusa. Tymczasem wychodzi na to, że banki znów szykują wielką podatkową ucieczkę. Łapią starych i nowych.

Do wyścigu o pieniądze, jakie napłyną wkrótce na rynek stanęły, na razie, trzy banki: Peakao SA, Bank Zachodni WBK oraz BIG Bak Gdański, a także siedem Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Banki przygotowały obligacje, natomiast fundusze będą kusić certyfikatami. Pierwsze są tańsze i dają z góry ustalony dochód, od tych drugich pobierana jest wyższa prowizja, jednak przy dobrym zarządzaniu mogą przynieść większy zysk. Dwa dni temu ze swoimi obligacjami wystartował już Bank Zachodni WBK SA., który nie ukrywa, że na swoją ofertę chce "złapać" nie tylko właścicieli kończących się lokat antypodatkowych, ale także nowych klientów. W przyszłym tygodniu w sprzedaży pojawią się również obligacje lokacyjne Pekao SA.

Resort finansów nie ukrywa niezadowolenia. Takie czynności nie są zabronione, ale nie oznacza to, że nie mogą być one kwestionowane przez organy podatkowe –  ostrzega wiceminister finansów Irena Ożóg. Według niej, jeżeli okaże się, że jedynym celem wprowadzenia nowych produktów jest uniknięcie płacenia podatku, to urzędy skarbowe mogą zakwestionować brak opodatkowania i zażądać jego zapłaty. Podobno pozwalają na to przepisy ordynacji podatkowej. Jak fiskus zamierza dochodzić swoich należności? Nie wiadomo. Na szczęście to nie pani minister Ożóg ustala w tym kraju prawo, a póki co nasze obligacje są papierami notowanymi publicznie na rynku, zatem są wolne od podatku –  mówi Piotr Gajdziński, rzecznik prasowy BZ WBK. O tym, że bank nie obchodzi prawa zapewnia także Wojciech Kaczorowski, rzecznik prasowy BIG Banku Gdańskiego. Rozpoczęcie tak dużego projektu jak emisja obligacji poprzedziliśmy wnikliwymi analizami i jesteśmy pewni swego – dodaje.


POWIĄZANE

Rolnictwo 4.0 – nie ma konieczności dwukierunkowej wymiany danych w robotach! Za...

Rada Europy uzgadnia pakiet "VAT w erze cyfrowej" Rada osiągnęła dziś porozumien...

Fundusz odbudowy i zwiększania odporności Rada Europy zatwierdza zmienione plany...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę