Gminy nie płacą dodatków mieszkaniowych w terminie – twierdzi Najwyższa Izba Kontroli. Ponadto pomoc nie zawsze trafia do tych, którzy naprawdę jej potrzebują.
Kontrola NIK objęła lata 2000-2002. Przeprowadzono ją w 49 gminach. Okazało się, że w 16 z nich wypłacano dodatki mieszkaniowe z poślizgiem, rekord to 110 dni. Połowa gmin nierzetelnie weryfikowała dane zawarte we wnioskach o przyznanie dodatku. Około 10 procent rodzin ubiegających się o przyznanie pomocy przedstawiło nieprawdziwe dokumenty, wyłudzając pieniądze. Wśród skontrolowanych samorządów nie było przedstawicieli z naszego regionu.
Mniej niż chcą
Dodatki mieszkaniowe to zadanie własne
samorządów. W Bydgoszczy, w pierwszym półroczu tego roku wypłacono dodatków na
sumę ponad 11,3 mln zł. Z tego dotacja to około 2,6 mln zł, wnioskowano o 3,8
mln zł. We Włocławku, tylko w pierwszych dwóch kwartałach wydano na dodatki
mieszkaniowe ponad 5 mln zł. Z tego, wojewoda przekazał 884 tys. zł, z ponad 903
tys. zł wnioskowanych. Toruński samorząd, tylko na trzeci kwartał złożył
zapotrzebowanie w wysokości blisko 1,4 mln zł. Otrzyma zaledwie 52 procent
planowanej dotacji.
U nas na czas
W Toruniu z dodatków korzysta około 8
tysięcy gospodarstw domowych. – Od początku tego roku płacimy je na
czas – zapewnia Aleksandra Karasiewicz, szefowa referatu dodatków
mieszkaniowych w toruńskim magistracie. – Wcześniej, sporadycznie
zdarzały się opóźnienia. Ale najwyżej o miesiąc, i to wyłącznie pod koniec
roku.
W Bydgoszczy, od początku roku wydano już 18,5 tysiąca decyzji o przyznaniu dodatku mieszkaniowego. – Uprawnione osoby otrzymują go na bieżąco – informuje Regina Politowicz, p.o. zastępcy dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich bydgoskiego ratusza. Terminowo wypłacane są także dodatki mieszkaniowe we Włocławku.
Dodatkowy wywiad
NIK szacuje, że "dodatkowym
naciągaczom" udało się wyłudzić dziesiątki milionów złotych. Ewa Kaźmierczak,
kierownik referatu dodatków mieszkaniowych w Urzędzie Miasta we Włocławku
przyznaje, że ubiegający się o pomoc nie zawsze podają prawdziwe dane o swoich
dochodach. W przypadku podejrzeń, co do prawdziwości przedstawionych zaświadczeń
przeprowadzany jest wywiad środowiskowy. – Zgodnie z przepisami ustawy
o dodatkach mieszkaniowych musimy poinformować o naszej wizycie siedem dni
wcześniej – wyjaśnia Kaźmierczak. – Niestety, w tym czasie,
kontrolowana osoba może przygotować się na nasze przyjście. Niektórzy wycofują
się jednak po samej zapowiedzi wywiadu. Inni rezygnują z ubiegania się o dodatek
w trakcie wypełnianego podczas wywiadu oświadczenia o stanie
majątkowym.