Porozumienie producentów ropy w sprawie zamrożenia wydobycia na poziomie ze stycznia tego roku pomogło zatrzymać przecenę na rynku naftowym. Zahamowanie wzrostu produkcji, przy utrzymującej się od dłuższego czasu nadpodaży surowca, to jednak za mało, aby ropa zaczęła mocno drożeć. Kierowcy nie muszą się więc na razie obawiać wyraźnych podwyżek na stacjach.
Rafinerie podnoszą ceny
Na hurtowym rynku paliw w mijającym tygodniu w cennikach krajowych producentów paliw dominowały podwyżki. W efekcie metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 na rynku hurtowym jest dzisiaj o blisko 60 złotych droższy niż w ubiegły piątek i kosztuje średnio 3060,40 PLN. Warto jednak zaznaczyć, że ta zwyżka jest liczona od tegorocznych minimów. Jeszcze wyraźniej, bo aż o 98,80 PLN podrożał olej napędowy. Dzisiaj średnio w rafineriach metr sześcienny diesla kosztuje 2962,00 PLN.
Benzyna oddala się od 4 złotych
Na stacjach paliw w ostatnich dniach obserwowaliśmy stabilizację cen na niskich poziomach. Taniała benzyna, spadek o 2 grosze, która powoli oddala się od poziomu 4 złotych i w tym tygodniu kosztuje średnio 3,95 PLN/l. Jeszcze większą, bo aż 3-groszową obniżkę, zanotował autogaz i średnia ogólnopolska cena litra LPG spadła do poziomu 1,72 PLN. Tak tani autogaz na stacjach ostatni raz był w połowie 2009 r. Trzeci tydzień z rzędu na niezmienionym poziomie utrzymała się cena oleju napędowego. Średnio w Polsce kierowcy tankujący diesla płacą nadal 3,69 PLN/l.
Pomimo drożejących w cennikach rafinerii paliw na rynku detalicznym, nie spodziewamy się na razie wyraźniejszych podwyżek. Prognozowane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na ostatni tydzień lutego to: 3,88-3,97 PLN/l dla 95-oktanowej benzyny, dla oleju napędowego 3,64-3,74 PLN/l a dla autogazu 1,70-1,78 PLN/l.
Zobacz komentarz wideo
dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl