W Strzeleczkach, jeśli mieszkańcy nie będą się stosować do wymogów segregacji odpadów, przedsiębiorstwa oczyszczania mogą odmówić odbioru śmieci. Za brak dowodów na to, że śmieci są wywożone na wysypisko będą nakładane mandaty.
Segregowanie odpadów to być może rygorystyczna szkoła, ale może okazać się skuteczna. W obliczu rychłego wstąpienia do Unii, polskie społeczeństwo musi wyrobić w sobie nawyk sortowania odpadów, w trosce o środowisko i koszty utylizacji śmieci. W ubiegłym tygodniu, przedstawiciele gminnych zarządów Gogolina, Krapkowic, Strzeleczek i Walc na Opolszczyźnie, zobowiązali się do stworzenia wspólnego programu segregacji odpadów i recyklingu oraz jego wspólnego finansowania.
W myśl porozumienia, w każdej gminie będą pojemniki na szkło, papier i plastik. Będą też rozdawane worki do segregacji domowej. Gminy dzieląc się proporcjonalnie kosztami zaplanowały budowę na wysypisku w Gogolinie hali do segregacji i specjalnych boksów oraz zakup prasy zgniatającej. Zamierzają również ubiegać się o wsparcie w budżecie powiatu oraz w polskich i zagranicznych funduszach proekologicznych.