Ostatnie wydarzenia wskazują na to, że zachodnie firmy chcące sprzedać Polsce samolot wielozadaniowy, będą zobligowane do inwestowania w biopaliwa. Ponieważ polski rząd wskazał biopaliwa jako jeden z kierunków offsetu, uczestniczący w przetargu na samolot wielozadaniowy Amerykanie, Szwedzi, Brytyjczycy oraz Francuzi, zadeklarowali chęć inwestowania w tę gałąź przemysłu. Jeśli Polska wybierze francuski Mirage 2000-5 pod Opolem powstanie fabryka biopaliw.
Fabryka biopaliw ma powstać pod Opolem, w rejonie gdzie koncentruje się 25% krajowej produkcji rzepaku. Udziałowcami przedsięwzięcia są: Zakłady Azotowe Kędzierzyn, Francuski AGROPOL oraz Thales International Offsets, jedna z firm tworzących wraz z Dassault i Sencma, konsorcjum oferujące Polsce samolot Mirage 2000-5. Warunkiem realizacji inwestycji jest oczywiście zakup samolotu.
Francuzi przy realizacji projektu, będą współpracować z Krajowym Zrzeszeniem Producentów Rzepaku, które zastrzegło sobie 20% udziałów w przedsięwzięciu. KZPR skupia i reprezentuje 1200 producentów rzepaku i od kilku lat forsuje ustawę o biopaliwach. Dzięki sprawnemu lobbingowi tego zrzeszenia Sejm w ekspresowym tempie przyjął ostatnio kontrowersyjną ustawę o procentowej zawartości komponentów pochodzenia roślinnego w paliwie. W budowie fabryk produkujących estry KZPR upatruje olbrzymią szansę dla producentów rzepaku.
Ostatnio jednak podnoszą się głosy, że koszt biopaliw odbije się na kieszeni napełniających nim baki. Same biopaliwa miałyby się natomiast odbić niekorzystnie na pracy, a wreszcie na stanie silników. Przedstawiciel firmy Dassault Aviation Frank Debord poinformował z kolei, że dodatek biopaliwa nie ma niekorzystnego wpływu na silnik. Dodał, że we Francji głównym promotorem biopaliw jest Peugeot. Kilka dni temu zapadła decyzja, by cały transport miejski Paryża jeździł na biopaliwie z 30% dodatkiem estru rzepakowego. Według Francuzów, dodatek 5% estrów rzepakowych do paliw wydaje się być tak oczywisty, że nie podaje się go do publicznej wiadomości. Wielokrotnie jednak podkreślano, iż chodzi wyłącznie o estry oleju rzepakowego. Nie poruszano tematu bioetanolu, czy też alkoholi dolewanych do benzyn.
Docelowa produkcja fabryki pod Opolem ma wynieść 100 tys. ton estru metylowego, a koszt jej budowy ponad 20 mln euro. Jeśli Senat nie wniesie poprawki do ustawy o biopaliwach , Polska będzie potrzebować około 400 tys. ton estru rocznie. Produkty podopolskiej fabryki, a być może następnych, które powstaną w ramach kontraktu, łatwo będzie też sprzedać za granicą, bowiem w całej Europie brakuje estru metylowego.