Nadodrzańskie miejscowości są coraz lepiej zabezpieczone przed powodzią. Niedawno oddano do użytku polder "Buków" koło Raciborza.
"Buków" budowano 13 lat. Jest to suchy zbiornik, który w razie niebezpieczeństwa powodziowego będzie mógł przyjąć ponad 50 milionów metrów sześciennych wody. Ma powierzchnię 800 hektarów. Zbudowano go na terenie trzech gmin województwa śląskiego: Krzyżanowic, Lubomi i Gorzyc. Z powierzchni ziemi zniknęła między innymi wieś Kamień. Jej mieszkańców przesiedlono poza wał polderu. Inwestycja kosztowała 172 miliony złotych.
Jednak, żeby czuć się bezpieczniej, potrzeba następnego zbiornika "Racibórz Dolny". Akwen ten miałby ostatecznie regulować stan Odry od Granicy z Czechami przez Racibórz, Kędzierzyn-Koźle i Opole, na Wrocławiu kończąc. Ma mieć 3200 hektarów powierzchni (będzie czterokrotnie większy od "Bukowa") i pomieści 170 milionów metrów sześciennych wody (ponad trzy razy więcej niż "Buków") Rozpoczęcie budowy przewidywane jest na 2004 rok. Szacuje się, że inwestycja pochłonie ponad 600 milionów złotych, a budowa potrwa 10 lat.
Mieszkańcy doliny odrzańskiej mogą już jednak moim zdaniem spać spokojnie – uważa Józef Klepacz, wicedyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Zmodernizowano system ochrony przeciwpowodziowej Raciborza, Kędzierzyna-Koźla, Opola. Teraz zalania czy podtopienia spowodowałyby na pewno mniej szkód, nawet jeszcze bez dużego zbiornika "Racibórz Dolny – dodaje Klepacz.