Już po raz trzydziesty na całym świecie obchodzony będzie Dzień bez Papierosa. Zainicjowany w 1987 roku przez Światową Organizację Zdrowia ma zwracać uwagę na szkodliwość palenia tytoniu. Rocznie z powodu chorób odtytoniowych umiera 6 mln osób na całym świecie, a eksperci z WHO przewidują, że liczba ta wzrośnie do 8 mln już w 2030 roku.
W Polsce głównym organem prowadzącym profilaktykę antynikotynową jest Ministerstwo Zdrowia. W 2010 roku wydało regulację prawną dotyczącą zakazu palenia w miejscach publicznych. Ustawodawcy mieli nadzieję, że w efekcie wprowadzenia tego ograniczenia Polacy zostaną skutecznie zniechęceni do palenia papierosów. Jak wynika z danych GIS (Głównego Inspektoratu Sanitarnego), który cyklicznie zleca badania dot. palenia, liczba osób trwających w nałogu sukcesywnie maleje. Ostatnie takie badanie TNS Polska przeprowadziła latem 2015 r. Do palenia przyznało się 24 proc. badanych – najmniej od 2009 r. Siedem lat temu paliło 29 proc. Polaków, w 2011 r. – 31 proc., w 2013 r. – 27 proc., a w 2015 r. – 24 proc. Pali coraz mniej młodzieży: w 2015 r. do codziennego palenia przyznało się 7 proc. chłopców i 6 proc. dziewcząt w wieku 15-19 lat. W 2013 r. grupa ta była niemal dwukrotnie większa. Szacunki WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) wykazują, że 40% zgonów mężczyzn w Polsce między 35. a 69. rokiem życia wynika z palenia papierosów. Statystyki te nie pozostawiają złudzeń.
Światowy Dzień bez Papierosa został powołany, aby przypominać ludziom o szkodliwym działaniu papierosów i aby zachęcić ich do wizyty u lekarzy specjalistów. Nowotwory związane z paleniem tytoniu, np. nowotwór krtani, mogą dawać wczesne symptomy, które pozwalają wykryć chorobę w początkowym stadium. Jak podkreślają lekarze, tylko wczesne wykrycie choroby daje możliwość pełnego powrotu do zdrowia, dlatego tak ważna jest regularna profilaktyka. Co roku na raka głowy i szyi zapada 11 tysięcy Polaków, co drugi nie przeżywa pięciu lat. Większość pacjentów trafia do specjalistów dopiero w zaawansowanym stadium choroby.
Na co należy zwrócić uwagę? – Niespodziewana zmiana barwy głosu, częsty kaszel, a także uporczywa chrypka utrzymująca się przez kilka tygodni to objawy, które mogą świadczyć o rozwoju nowotworu i bezwzględnie wymagają przebadania – tłumaczy dr Jan Bardadin, laryngolog, chirurg głowy i szyi z Centrum Medycznego MML. – Niestety wiele schorzeń, w tym nowotwory układu oddechowego, przez długi czas rozwija się niezauważenie. Często dają one tak niespecyficzne objawy, że łatwo można je przeoczyć lub zlekceważyć – dodaje.
Grupą najbardziej narażoną na patologiczne zmiany w obrębie krtani są właśnie palacze, ze szczególnym uwzględnieniem osób, które trwają w nałogu dłużej niż 10-15 lat, a także Ci pacjenci, u których w rodzinie występowały już tego typu schorzenia. Dodatkowo ryzyko zwiększa się, kiedy osoba z chrypką zarażona jest wirusem HPV (wirus brodawczaka ludzkiego). Nie oznacza to, że osoby niepalące nie powinny się badać. Także bierne palenie może być czynnikami rozwoju nowotworu, np. nowotworu krtani.
Ze względu na skalę problemu i wynikające z niego konsekwencje 31 maja zachęcamy wszystkich palaczy do profilaktycznego badania. Obecne metody diagnostyczne są w stanie wykryć nawet mikrozmiany w obrębie krtani, dając pacjentom szanse na pełne wyzdrowienie.
Newseria Lifestyle