Przed Kancelarią Premiera Donalda Tuska, w dniu 12. listopada 2024 roku NSZZ RI Solidarność zwołał konferencję prasową na której zostało ogłoszne pogotowie strajkowe rolników na terenie całego kraju. Konferencja prasowa dotyczyła oczywiście sytuacji nie tylko polskiego rolnictwa ale i związkowcy odnieśli się do wielkich zagrożeń jakie niesie ze sobą planowane i forsowane przez Komisję Europejską na czele której stoi Ursula von der Leyen podpisanie z krajami MERCOSUR umowy wolnym handlu.
Przypomnijmy, że MERCOSUR, czyli Wspólny Rynek Południa, to organizacja gospodarcza i polityczna, która została założona w 1991 roku przez Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj. Jej głównym celem jest promowanie wolnego handlu i płynnego przepływu towarów, usług i kapitału między krajami członkowskimi. MERCOSUR dąży również do harmonizacji polityk gospodarczych i handlowych oraz do wzmocnienia współpracy regionalnej. Obecnie do MERCOSUR należą również Wenezuela (choć jej członkostwo jest zawieszone) oraz Boliwia, która jest w trakcie procesu akcesyjnego. Organizacja współpracuje także z innymi krajami i blokami handlowymi na całym świecie, aby promować handel międzynarodowy i rozwój gospodarczy.
Wększość organizacji rolniczych w Europie uważa, że podpisanie umowy o wolnym handlu z krajami MERCOSUR, spowoduje dalsze pogłębienie bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych w całej UE i stopniowe "wygaszanie" europejskiej produkcji żywności.
NSZZ RI Solidarność widząc zagrożenia dla istnienia rodzinnych gospodarstw rolnych w Polsce i całej UE ogłosiło pogotowie strajkowe na terenie całego kraju opierając protest o koncentrując się na trzech filarach, które rząd Donalda Tuska będzie musiał spełnić, aby uniknąc eskalacji protestu i przejścia związkowców z pogotowia strajkowego na czynny strajk i bezpośrednie starcie rolników z rządem na drogach, blokadach i pozostałych, bardziej radykalnych formach protestów.
Adrian Warzyniak (rzecznik prasowy NSZZ RI Solidarność) - W świecie rolniczym bardzo dużo się dzieje. Wydarzeń negatywnych, do których chcemy się dzisiaj odnieść na tej konferencji. Jesteśmy właśnie po prezydium, które dzisiaj miało miejsce. Zabierzemy głos w trzech głównych tematach. Przede wszystkim. Będziemy omawiać umowę Mercosur i jej negatywne skutki dla polskiego i europejskiego rolnictwa. Również chcemy omówić kwestię obrotu ziemi, a także pochylić się nad. Niestety bolącą nas kwestią dotyczącą wykupu polskiego przetwórstwa i przemysłu przez kapitał ukraiński, kapitał oligarchów ukraińskich. To są te trzy główne tematy, w których dzisiaj będziemy zabierać głos.
Czyli związkowcy chcą oprzeć walkę o przetrwanie polskiego i europejskiego rolnictwa na trzech filarach:
1. Niedpuścić do podpisania umowy UE z krajami MERCOSUR
2. Zastopować wyprzedaż polskiej ziemi obcemu kapitałowi
3. Zablokować wykup polskich zakładów prztwórczych (i nie tylko) przez ukraińskich oligarchów.
- Tomasz Obszański, Przewodniczący NSZZ RI Solidarność- Proszę państwa, jesteśmy w takim historycznym punkcie, który mówi o umowie handlowej z krajami. My jako Polska możemy się przeciwstawić, dlatego wzywamy pana premiera Donalda Tuska o to, aby się przeciwstawił podpisaniu umowy z krajami Mercosur, dlatego że to jest bardzo duże zagrożenie dla rolnictwa polskiego, jak i rolnictwa europejskiego. My jako polscy rolnicy jesteśmy przeciwni podpisaniu, dlatego jeszcze raz pochylamy się nad decyzją pana premiera Donalda Tuska, aby tej umowy nie podpisał. Razem z Francją, razem z Węgrami, razem z Irlandią, Austrią, jesteśmy krajem, który może spowodować, że ta umowa nie będzie podpisana. Dlatego musimy zrobić wszystko, abyśmy uratowali nasze polskie rolnictwo, jak i rolnictwo europejskie... Jeżeli,dojdzie do podpisania jako jako Solidarność, ogłaszamy pogotowie strajkowe na cały kraj jako Solidarność Rolników Indywidualnych. Żebyśmy po prostu ratowali, ratowali sektor rolniczy i sektor rolno spożywczy w naszym kraju.
- w dniu dzisiejszym zostało złożone stanowisko naszego związku, Związku Solidarności Rolników Indywidualnych na ręce pana premiera, w którym wyraźnie mówimy o tym, że wszystkie negatywne skutki podpisania tej umowy na pewno odbiją się na polskim rolnictwie. I trzeba tutaj dodać, że kraje Mercosur to jest ogromna produkcja, ogromna produkcja żywności, która nie spełnia standardów produkcji europejskiej i która może zalać rynek europejski, a także i rynek polski, co przełoży się na pewno na spadek opłacalności produkcji, na spadek naszej produkcji rodzimej, tej, której znamy, którą znamy jako bardzo dobrą produkcję i która jest bardzo ceniona w Europie i na świecie. Dlatego nie możemy do tego dopuścić i musimy za wszelką cenę walczyć, walczyć na froncie europejskim, walczyć na froncie krajowym, by ta umowa nie została podpisana - dodaje Adrian Wawrzyniak, Rzecznik Prasowy Związku.
Drugim filarem protestu rolników z NSZZ RI Solidarność i ogłoszonego pogotowia strajkowego jest jest hasło "Stop grabieży polskiej ziemi". Zagadnieniem tym, od wielu lat zajmuje się w związku NSZZ RI Solidarność jej wiceprzewodniczący Tomasz Ognisty - bardzo ważnym tematem, jeśli nie najważniejszym, jest ochrona gruntów rolnych, ochrona gruntów rolnych w Polsce, ale również ochrona gruntów rolnych w Unii Europejskiej. My jako Solidarność żądamy od naszego rządu, od ministra rolnictwa, aby to był nasz postulat podczas prezydencji w Unii Europejskiej. Nie może być tak, że polskie grunty, grunty w Europie są wykupywane przez zagraniczne agro holdingi. Często i gęsto ten kapitał pochodzi spoza Europy. Robimy wszystko jako solidarność od samego początku, aby również te sprawy uporządkować. I naszym pomysłem uporządkowania tych tematów ma być tak zwany KRS gruntów rolnych, gdzie każdy obywatel będzie mógł sprawdzić, do kogo należy grunt. Skąd pochodziły pieniądze na zakup tych gruntów i kto tak naprawdę z tyłu jest tym prawdziwym właścicielem. My mówimy Nie dla grabieży gruntów rolnych Polska ziemia, polskim rolnikom, europejska ziemia, europejskim rolnikom, więc tutaj w tym temacie nasze działania będą bardzo stanowcze. Żądamy tego od ministerstwa Rolnictwa, będziemy tego żądać od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, bo niestety to, co obserwujemy w ostatnim czasie, co się dzieje z polską Ziemią, jak wielkie zagraniczne holdingi otrzymują zielone światło od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, mówimy stanowcze nie. Stąd pomysł tak zwanego KRS u gruntów rolnych.
Do tego zagadnienia odniósł się również Edward Kosmal, wiceprzewodniczący rolniczej Solidarności- Jeżeli chodzi o obrót ziemią, szczególnie na ziemiach zachodnich i północnych, gdzie faktycznie do tej pory dominował obcy kapitał, wielkie powierzchnie Ziemi były dzierżawione przez obcych obywateli, przez potężne korporacje. Dzisiaj Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa umożliwia wręcz przedłużanie umów dzierżawy. Wydał zarządzenie, które rzeczywiście pozwala na wydłużenie umów dzierżawy dla obcego kapitału i dużych spółek nawet do 30 lat, jak również te tak zwane 30 stki, czyli te grunty, które miały wrócić. Niestety są przedłużane wydania (gruntów do KOWR przyp. red.) o dwa lata. Mamy takie wrażenie, że ten rząd czeka na zmianę prezydenta, nie daj Boże, żeby był prezydent w tej koalicji. Zmieni się ustawa i ta ziemia nigdy nie trafi do polskich rolników, jak również obawiamy się ze względu na sytuację ekonomiczną naszych gospodarstw rodzinnych, które niestety coraz więcej tych gospodarstw upada, kończy swoją działalność, że ta ziemia będzie wykupywane przez obcy kapitał i dlatego też jest potrzebne właśnie stworzenie KRS u, czyli Krajowego Rejestru Sądowego, żebyśmy wiedzieli, w czyje ręce trafia polska ziemia!
Trzeci filar rolniczych postulatów to obserwowany w ostatnim czasie wykup polskich firm (nawet państwowych takich jak np PKP CARGO) przez ukraiński kapitał oligarchów, który niejednokrotnie może pochodzić z polskiej pomocy, która udzielona zastała przez rząd polski Ukrainie w obliczu rosyjskiej agresji.
- ...oprócz tych ważnych spraw związanych z Ziemią, oczywiście też są sprawy gospodarcze. I tutaj jako związek dostrzegamy ogromną niesprawiedliwość, ponieważ widzimy, że dzisiaj współpraca z Ukrainą odbywa się nie na zasadzie partnerstwa, tylko na zasadzie nierównej współpracy. Oczywiście wszystkie te wszystkie działania, które były podejmowane, dotyczące również AteMów, nie sprawdzają się i import z Ukrainy nadal płynie do naszego kraju. Jest to problem ogromny dla polskiego rolnictwa, ale jak dzisiaj zauważamy, również mamy problem z przetwórstwem i z przemysłem, ponieważ zarówno przetwórstwo, jak i przemysł polski jest wykupywany przez kapitał zagraniczny, przez kapitał ukraiński, który należy do wielkich oligarchów. Dzisiaj pomoc, która była kierowana do Ukrainy, jest przekierowana na zasadzie wykupu polskich przedsiębiorstw. Więc pytanie kto za tym stoi? Gdzie są te ręce, które dzisiaj próbują rozgrabić polski przemysł i polskie przetwórstwo? Na to się nie zgadzamy, na to nie pozwolimy. I tak jak podkreślił pan przewodniczący, ogłoszone pogotowie strajkowe, jeżeli nie będą podejmowane działania w celu ochrony polskiego kapitału, polskiego przetwórstwa, to oczywiście, tak jak było podkreślone, będą również przeprowadzane protesty, protesty rolnicze w porozumieniu z innymi organizacjami - zakończył swoje wystąpienie Adrian Wawrzyniak, Rzecznik Prasowy NSZZ RI Solidarność.
Dwa pierwsze filary rolniczych protestów powinny być priorytetami polskiej prezydencji w ue która rozpoczyna się już w styczniu 2025 roku, czyli za około 7 tygodni. Do dziś nie wiemy jakie są założenia polskiej prezydencji w UE i co zamierza w tym czasie zrealizować resort rolnictwa, stając w obronie nie tylko polskich i i europejskich gospodarstw rodzinnych. "Dajemy gotowca" (mówią związkowcy) czyli rząd Donalda Tuska musi zablokować i nie dopuścić do podpisania szkodliwej dla europejskich rolników umowy z krajami MERCOSUR, bo tego wymaga Polska racja stanu. Podstawą ochrony europejskiej produkcji żywności ma być stworzenie europejskiego rejstru gruntów rolnych na wzór polskiego projektu KRS po to, aby europejska ziemia nie trafiała w ręce kapitału niewiadomego pochodzenia ale pozostawała tylko we władaniu europejskich rolników. Stworzenie takiego europejskiego systemu zarządzania gruntami rolnymi zapewni nie tylko obronę przed grabieżą europejskiej ziemi, ale to ma być podstawą do zapewnienia zdrowej żywności europejskim obywatelom.
Rząd Donalda Tuska i resort rolnictwa kierowany przez Czesława Siekierskiego ma szansę pozostawić na trwałe projekt, który na zawsze będzie kojarzaony z polską prezydencją w Unii Europejskiej. Ale czy z tego postulatu NSZZ RI Solidarność, dotyczącego obrony przed grabieżą polskich i europejskich gruntów rolnych skorzysta?
Zobaczymy czy tak się stanie, ale jak historia pokazuje i nas uczy, MOŻE BYĆ ZA TRUDNE... ZA TRUDNE...
oprac, Marek Kozak ppr.pl