Pierwszy Portal Rolny zbiera opinie znanych i szanowanych osób, począwszy od Prezydenta RP, ministra rolnictwa, poprzez przedstawicieli organizacji naukowych, rolniczych, przedstawicieli przemysłu rolno-spożywczego, aż do posiadaczy gospodarstw rolnych na temat naszego wejścia do Unii Europejskiej. Przyjęliśmy konwencję: Unii Europejski TAK! - Dlaczego? lub Unii Europejskiej NIE! - Dlaczego? Dla każdego Czytelnika, który chce wyrazić swój pogląd istnieje możliwość zamieszczenia własnej opinii wraz ze swoim zdjęciem. Aby to uczynić należy wypełnić formularz i przesłać zdjęcie. Dla tych którzy chcą pozostać anonimowi, a pragną wyrazić swoje zdanie, zostały uruchomione na naszym forum oddzielne grupy tematyczne. Zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w dyskusji.
Jacek Soska
Prezes Zarządu Wiejskiego Centrum Integracji Europejskiej
Każdy dorosły Polak znający warunki na jakich wchodzimy do UE nie ma prawa wyrazić zgody na nierówną konkurencję naszej gospodarki i niezamożnych obywateli przyszłej rozszerzonej UE. Rząd przegrał negocjacje, przegrał Rozdział 29 - Budżet i Finanse, w którym założeniu Leszek Balecerowicz wniósł o wpłatę w I roku członkostwa 10% całości składki, minister Kołodko poprawił to stanowisko, w 2004 roku wniósł o wpłatę 20% składki. Wynegocjowano wpłatę składki w wysokości 100% do budżetu Wspólnoty Europejskiej - wchodzimy na pełnoprawnych zobowiązaniach finansowych,. Każdy Polak od kołyski do starca (38,642 tys. obywateli) zapłaci na rzecz Unii w każdą niedzielę i święta po 5 zł na unijną tacę. Dodatkowe zobowiązania to jeszcze 2 zł w każdą niedzielę. Na rok na rzecz UE każdy Polak zapłaci ponad 300 zł, sześcioosobowa rodzina to 1800 zł. Wchodzimy do UE trzy razy ubożsi od najbiedniejszych krajów UE (Portugalii i Grecji), pięć razy ubożsi od przeciętnego obywatela UE15, w przegranych negocjacjach jesteśmy pozbawieni na 7 lat prawa do pracy w większości krajów UE, pozbawieni na 10 lat prawa do równego korzystania Wspólnej Polityki Rolnej i zdyskryminowani co do wysokości maksymalnego wykorzystania środków finansowych w ramach funduszy strukturalnych. W UE 15 to 4% PKB, w Polsce zmniejszone do 2% PKB. Każdy odpowiedzialny polityk, a tym bardziej negocjator obecnego rządu z pokora powinien oznajmić prawdę naszym rodakom, że wynik negocjacji 30 obszarów jest bardzo niekorzystny, a głównie 3 rzutują na naszą egzystencję w UE, a mianowicie rozdział 29 - Składka - przegraliśmy 1:10, rozdział 7-Rolnictwo 1:4, rozdział 22 -Fundusze Strukturalne ( w założeniu 1:2), ale środków finansowych z funduszów wykorzystamy tylko kilka procent w 2006 roku - czyli rozdział 21 przegramy realnie 1:20.
Winą za klęskę reprezentacji narodowej obarczam nie tylko premiera Leszka Millera, ale wszystkich euroentuzjastów, którzy zamiast skupić się na wspomaganiu i dopingowaniu w negocjacjach zdradzali Polskę i Polaków z góry od kilkunastu lat, podskakując, klaszcząc w przeróżnych sielankch, biesiadach, chcąc być Europejczykami - kim są obecnie?.
"Elity" polityczne są żądne sukcesów. Z klęski negocjacyjnej robią sukces, będą świętować krótko, a smutna rzeczywistość czeka 38 mln moich rodaków.
Zdzisław Podkański
Marszałek
Krajowego Sejmiku Chłopów
Polskich
Poseł na Sejm RP
Polska znów jest w potrzebie. Tracimy wolność, własność i narodową godność - tracimy wartości, które wywalczyli i dali nam nasi przodkowie płacąc za nie milionami poległych i pomordowanych.
Unia Europejska to nowe zniewolenie Polaków, to grabież i wywłaszczenie nas z majątków. W miejsce kołchozów i spółdzielni produkcyjnych proponuje się nam inną formę kolektywizacji - grupy producenckie. W miejsce wieloobszarowych gospodarstw państwowych wprowadza się latyfundia farmerskie, a wszystko po to żeby zniszczyć nasze rodzime gospodarstwa, naszą wolność i własność, zrobić z nas parobków i wałęsających się "najmitów".
Faktyczne dopłaty z funduszy europejskich po przyznaniu nam o połowę niższych plonów referencyjnych wyniosą nie 25 a zaledwie kilkanaście procent tego co otrzymają farmerzy w Unii Europejskiej. Rządowe dopłaty są wątpliwe, a nawet jeżeli będą, to znaczną część wezmą posiadacze wielkich obszarów ziemskich w tym obcokrajowcy, głownie Niemcy i Holendrzy. Na dopłaty dla nich z budżetu naszego państwa będziemy musieli złożyć się my wszyscy podatnicy. Prawie 4/5 gospodarstw rolnych upadnie, podwoi się bezrobocie, zbankrutuje znaczna część naszych polskich przedsiębiorstw. Spółki niemieckie i szwedzkie przejmą naszą energetykę, upadnie hutnictwo i górnictwo. Zdrożeje znacznie żywność, materiały budowlane (22% VAT), maszyny rolnicze (22% VAT). Wprowadzony zostanie nowy system ubezpieczeń rolników w miejsce dotychczasowego KRUS. Takie warunki ustalono w Kopenhadze i podpisano w Atenach .
Unia Europejska jest w głębokim kryzysie, ma zero przyrostu produktu krajowego brutto, Niemcy mają wynik ujemny, rośnie bezrobocie i niezadowolenie społeczne. Sami nie mają to jak nam dadzą. Unia nie dała nam i nie da, a jeszcze zabierze!
Na integracji z Unią straciliśmy już znacznie ponad 600 mld USD. W najbliższych latach tracić będziemy jeszcze po ok. 80 mld USD rocznie. O tym propaganda rządowa i polskojęzyczna milczy. Propaguje tylko, że Unia dała kilka czy kilkadziesiąt milionów euro. Zabierają miliardy, a wymawiają miliony. Wystarczy policzyć, np. tylko z tytułu samej rocznej składki do Unii, która wyniesie 2,4 mld euro tj. ok. 10 mld zł. przy ok. 2400 gmin, średnio na gminę przypadnie obciążenie w wysokości ok. 4 mln zł., przy budżetach gmin wiejskich w granicach 5-8 mln zł. Znów obetną nam subwencje i dotacje, a nałożą nowe podatki w tym katastralny.
My chłopi zebrani na II Krajowym Sejmiku Chłopów Polskich zwracamy się do całego narodu polskiego, do wszystkich chłopów, do patriotów polskich. Unii musimy powiedzieć nie. Wierzymy, że każdy Polak, który kocha wolność i dobrze życzy swoim dzieciom i wnukom zachowa się godnie i nie poprze nowej "targowicy".
Janusz Korwin-Mikke
Lider UPR
NIE – bo pp. Czrzasty, Kwiatkowski, Michnik, Miller, Rywin – i w ogole wszyscy, którzy pod różnymi nazwami rządzą Polską od 60. lat są ZA.
NIE – bo p. Andrzej Olechowski zagroził, że
jeśli zwycięży NIE, to rozpadną się wszystkie pro-europejskie partie w Sejmie. Więc:
NIE!