- Święto Chleba, Jarmark Agroturystyczny, Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionu – te i inne imprezy folklorystyczne ściągają do Muzeum Wsi Kieleckiej tysiące gości. Czym Pan to tłumaczy?
Adam Jarubas: - Tych gości z roku na rok jest coraz więcej i to bardzo cieszy. Nie tylko dlatego, że Muzeum Wsi Kieleckiej to nasza instytucja i nie byłoby dobrze, gdyby świeciła pustkami. Chodzi o pewną szerszą tendencję, którą można zauważyć, obserwując choćby rzesze gości uczestniczących w dożynkach wojewódzkich, gminnych i powiatowych, czy też zainteresowanie jakim cieszyła się podróż Wisłą z Nowego Korczyna do Włocławka repliki młyna wodnego. Obserwuję, jak z roku na rok odradza się i rozkwita przywiązanie do tradycji i kultury ludowej. Jak mocna jest tożsamość wiejska, ale także jak silny jest trend związany z powrotem do korzeni. Bo na dożynkach są nie tylko mieszkańcy wsi. Podobnie jak w skansenie w Tokarni, podczas imprez nawiązujących do tradycji i obrzędowości ludowej. Znaczna część uczestników tych spotkań, to goście z miast, którzy w mniej lub bardziej świadomy sposób „wracają do korzeni”.
Coraz częściej – przy różnego typu dyskusjach - słychać głosy, że „wszyscy jesteśmy ze wsi” czy „wszyscy jesteśmy z chłopów”. Nie wszyscy się zgadzają z takimi stwierdzeniami, a są i tacy, którzy wręcz się oburzają...
Adam Jarubas: - Ale o co? Czy w korzeniach wiejskich jest coś niewłaściwego, obraźliwego? Naprawdę trudno to zrozumieć. Zresztą, wystarczy popatrzeć na statystyki: 52 procent mieszkańców województwa świętokrzyskiego żyje na wsi, a znaczna część pozostałych ze wsi się wywodzi. Ale tak jest nie tylko w Świętokrzyskiem. Profesor Jacek Wasilewski, socjolog z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej w Warszawie, patrząc na polskie społeczeństwo z perspektywy historii, idzie jeszcze dalej, twierdząc, że „wszyscy jesteśmy z chłopów”. I uzasadnia to danymi: w okresie II Rzeczypospolitej 70 proc społeczeństwa stanowiła ludność wiejska, po II wojnie światowej i zniszczeniu przez okupanta znacznej części polskiej inteligencji, to chłopi stanowili bazę dla odbudowującego się społeczeństwa. Również - a może przede wszystkim - w sferze tradycji i kultury. Polska wieś chlubi się przywiązaniem do wartości, języka, obrzędowości… Nasz świętokrzyski rodak, wybitny pisarz Wiesław Myśliwski powtarza często „wszyscy jesteśmy ze wsi”. I wszyscy jesteśmy ambasadorami tego naszego wspólnego gniazda, tego wszystkiego co dobre, co przez wieki sprawdzało się w szeroko pojętej kulturze wiejskiej, która przecież stanowi nieodłączny element naszej kultury narodowej. Kultura polskiej wsi jest pewnie prostsza, bardziej związana z obrzędowością, ze światem przyrody, religią, również z elementami magii, ale to nie oznacza, że jest gorsza. Mam wrażenie, że coraz więcej osób to rozumie i akceptuje.
A przechodząc od kultury do bardziej „przyziemnych” spraw – Świętokrzyskie zdobyło drugie miejsce w Rankingu Inwestycyjnym tygodnika „Wspólnota”. To powód do zadowolenia?
Adam Jarubas: - Oczywiście, że tak. Ale te wyniki rankingu traktuję przede wszystkim jako potwierdzenie słuszności działań prowadzonych przez Zarząd Województwa, któremu przewodniczę. Ranking po raz kolejny przygotowało Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” oraz zespół profesora Pawła Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego. Województwo Świętokrzyskie, ze wskaźnikiem 178,05 zł wydatków inwestycyjnych „na głowę” mieszkańca, zajęło II miejsce wśród 16 polskich województw. Tym samym znacznie poprawiliśmy swoją pozycję z poprzednich lat, bo ostatnio byliśmy w połowie tabeli, na VII pozycji. Autorzy rankingu inwestycji w infrastrukturę techniczną koncentrowali się na trzech działach: transport (czyli remonty i budowa dróg administrowanych przez samorządy, ale także tabor związany z lokalnym transportem zbiorowym), gospodarka komunalna (sieci wodociągowe i kanalizacyjne, oczyszczalnie ścieków, wysypiska śmieci, oświetlenie ulic itp.) oraz gospodarka mieszkaniowa. W drugim rankingu „Wspólnoty”, z kolei podsumowującym wydatki samorządowe ze środków unijnych w latach 2009 – 2012, Województwo Świętokrzyskie zajęło piąte miejsce. Te nasze wyniki potwierdzają, że od lat, mimo kryzysu gospodarczego, znaczna część wydatków budżetowych, około 60 procent, to wydatki majątkowe, czyli te przeznaczana jest na inwestycje. Znaczny zakres prac modernizacyjnych widoczny jest na drogach wojewódzkich. Ale też chce podkreślić, że w tej dziedzinie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Duże przedsięwzięcia drogowo-mostowe wciąż są realizowane, liczę więc na dobrą pozycję regionu również w kolejnych rankingach.
A jak się rysuje perspektywa inwestycyjna na kolejne lata?
Adam Jarubas: - Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania strategicznych dokumentów, które będą bazą do rozwoju województwa w nowym okresie unijnego finansowania, czyli w latach 2014 – 2020. Mamy już uchwaloną „Strategię Rozwoju Województwa Świętokrzyskiego do 2020 roku”, przygotowywany jest Regionalny Program Operacyjny Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014 – 2020. Zgodnie z zapowiedziami, tylko w ramach RPO Świętokrzyskie dostanie na lata 2014 – 2020 1 miliard 230 mln euro. Liczymy też na program Polska Wschodnia i 2 miliardy euro podstawione do dyspozycji 5 województw Polski Wschodniej. To są znaczne kwoty. Pewnie ostatnie tak duże pieniądze z Unii Europejskiej dostępne dla naszego regionu. Chcemy je maksymalnie wykorzystać, by najskuteczniej jak to możliwe, przełożyły się na rozwój gospodarczy, a w konsekwencji zamożność i dobrą jakość życia mieszkańców regionu.
.png)
Zaloguj przez Facebook
