Uwagi do projektu Krajowego Planu Strategicznego zgłoszone przez PZHiPTCh „POLSUS”.
Hodowla zarodowa jest działalnością prowadzoną w cyklu zamkniętym, na rasach czystych i wymaga większych umiejętności niż np. tucz. Hodowcy nie mogą skorzystać z efektów heterozji i z meblowania miotów. Koszty ponoszone na hodowlę zarodową są wyższe niż chów tuczników i wynikają m.in. z innego żywienia, podwyższonych standardów utrzymania i partycypowania hodowców w kosztach oceny wartości użytkowej.
Gospodarstwa zajmujące się hodowlą zarodową podlegają tym samym prawom rynkowym co inne gospodarstwa - są to m.in. niestabilne warunki pracy wynikające z ASF i COVID-19, drożejące pasze, import prosiąt, mięsa i półtusz, kłopoty w obrocie materiałem hodowlanym oraz w sprzedaży tuczników. Ponoszą ryzyko produkcyjne. W obawie przed rozprzestrzenianiem się wirusa ASF oraz zakłóceniami na rynku spowodowanymi COVID-19 hodowcy nie zwiększają stanów loch hodowlanych, a często zmuszeni są do podejmowania ostatecznych decyzji polegających na rezygnacji z hodowli.
Gospodarstwa zajmujące się hodowlą zarodową, to najczęściej małe gospodarstwa, a hodowcy wobec ASF i COVID coraz częściej ograniczają lub wręcz rezygnują z działalności. W strukturze stad hodowlanych stada do 10 loch stanowią ok. 20%; stada od 11-20 loch to 37%; stada 21-50 loch stanowią 32%; stada od 51-100 loch to 9% i 1% stad o liczbie loch pow. 100 szt.
Gospodarstwa trzodowe, w tym hodowla zarodowa świń, to wyspecjalizowane gospodarstwa. Zapewniają w dużym stopniu bezpieczeństwo żywnościowe kraju i gwarantują krajowe bezpieczeństwo hodowlane. Powinny otrzymywać dodatkowe wsparcie, które będzie stanowiło zachętę do kontynuowania produkcji rolnej.
„POLSUS” jako podmiot odpowiedzialny za prowadzenie ksiąg hodowlanych i oceny wartości użytkowej świń od wielu lat obserwuje dramatyczny spadek populacji loch hodowlanych. Od 2003 roku liczba loch objętych oceną zmniejszyła się odpowiednio o 83% w stadach ras polskiej białej zwisłouchej i 80% u wielkiej białej polskiej. Przy braku własnego potencjału genetycznego w postaci wystarczającej liczby loch hodowlanych trudno będzie odbudować pogłowie świń i zapewnić bezpieczeństwo hodowlane, skazując krajową produkcję nie tylko na import prosiąt i warchlaków, ale także import loch i knurów. Ww. rasy zostały w 2018 r. wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Stanowią bazę do produkcji surowca, który może być oznaczony jako Produkt polski oraz spełniają wymagania do produkcji w systemie jakości PQS uznanym przez MRiRW za krajowy system jakości żywności.
Zaplanowana kwota 1 mln zł - w przypadku inwestycji budowlanych jest niska; koszt stanowiska dla lochy to ok. 12-14 tys. zł, co pozwala na budynek ze stanowiskami dla 70-80 loch. Wskazane byłoby dofinansowanie chlewni na min. 120-150 stanowisk dla loch.
Interwencja nie przewiduje możliwości zakupu zwierząt hodowlanych na zasiedlenie chlewni lub na wymianę stada podstawowego, mimo że to one podnoszą konkurencyjność, wartość dodaną, podnoszą jakość produkcji, umożliwiają zamianę profilu produkcji. Możliwość taką przewidziano natomiast w Interwencji: Pomoc na odbudowę i poprawę wartości użytkowej pszczół – wskazując, że celem tego działania jest pomoc w odbudowie liczebności pogłowia pszczół w Polsce i poprawa jego wartości użytkowej ( refundacja zakupu pszczół).
Zakup zwierząt hodowlanych powinien dotyczyć wyłącznie tych, które mają potwierdzona użytkowość na świadectwie zootechnicznym i pochodzą ze stad objętych oceną wartości użytkowej.
Interwencja nie przewiduje wsparcia dla produkcji zwierzęcej, gdzie też można zastosować praktyki ograniczające emisję amoniaku, np. normowanie dawek pokarmowych, żywienie wielofazowe, wykorzystywanie zwierząt o określonej wydajności (zakup zwierząt hodowlanych poddanych ocenie wartości użytkowej potwierdzonej świadectwem zootechnicznym), stosowanie w produkcji zwierzęcej środków ograniczających emisję amoniaku, a tym samym odory.
Wprowadzenie dopłata, np. za stałą opiekę weterynaryjną czy profilaktyczne programy zdrowotne wpływałaby również na końcową jakość produktów. Stosowanie substancji ograniczających udział amoniaku wpływałoby na poprawę jakości życia na wsi. Podnoszenie zdrowotności zwierząt poprzez dofinansowanie programów profilaktycznych dla zwierząt, zwrot kosztów badań laboratoryjnych, stałej opieki weterynaryjnej nad stadem pozwoli również na ograniczenie stosowania antybiotyków.
Propozycja bazuje na dotychczasowym rozwiązaniu tj. z roku 2020, które główny nacisk kładzie na zwiększoną o 20% powierzchnię i dostęp do wybiegów, który obecnie ze względu na ASF nie może być uwzględniany. Ponadto zwiększenie powierzchni użytkowej jest spektakularnym działaniem, ale wymaga ograniczenia produkcji. Wg szacunku POLSUS z tego działania skorzystało ok. 10% hodowców świń, co wskazuje, że proponowany katalog działań dobrostanowych jest dla wielu rolników rudny do spełnienia.
Interwencja wymaga spełnienia wielu warunków (aż 9) i wskazuje na nierówne traktowanie rolników: tylko młodzi rolnicy, wymagane gospodarstwo o określonej powierzchni.
Tylko ta interwencja przewiduje zakup zwierząt, ale wyeliminowane są małe gospodarstwa, które prowadzą hodowlę zarodową, gdzie również prowadzi się wymianę stada.
Interwencja przeznaczona jest dla młodych rolników, czyli do wieku 40 lat. Wyznaczenie granicy wiekowej uniemożliwia skorzystanie ze wsparcia rolnikom, którzy aktywnie działają na rynku, ale nie mieszczą się w proponowany granicy wieku, tj. 40 lat, co może być odebrane jako dyskryminujące i nierówne traktowanie rolników, dlatego warto rozszerzyć zakres wiekowy rolników.
Firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać zwierząt od chorób (np. ASF), stąd mniejsze zainteresowanie rolników ubezpieczeniem; często podstawowe ubezpieczenie gospodarstwa jest w ubezpieczeniu gospodarstwa w ramach OC .
polsus.pl