Na przestrzeni lat wiele zmieniło się w podejściu do rolnictwa. Działania ludzi coraz częściej wspomagają nowoczesne maszyny, które za kliknięciem jednego guzika wykonują pracę podnosząc jej efektywność. Jednak największa rewolta w wielu regionach świata, to wciąż rosnące zaangażowanie kobiet w na wskroś męskie, bo wymagające wiele tężyzny fizycznej zajęcie – pracę w gospodarstwie. Jednak życie uczy, że cały ogrom menedżerskich decyzji i odpowiedzialności związanych z pracą na roli czy zarządzaniem gospodarstwem jest właśnie w rękach kobiet!
Agata Stolarska i Agnieszka Egberss
Branża rolnicza jest zdominowana przez mężczyzn. Rolnicy czy sadownicy to w domyśle faceci. Do nich adresowane są wszelkie kampanie informacyjne dotyczące technologii upraw, to ich zaprasza się na konferencje, seminaria, warsztaty, których celem jest podniesienie kwalifikacji zawodowych. Nie można tego uznać za przypadek, jeśli weźmie się pod uwagę, że w koncernach agrochemicznych czy nawozowych królują mężczyźni. Trudno znaleźć firmę tej branży, w której funkcje kierownicze sprawują kobiety.
Na polskim rynku znalazła się jednak firma przełamująca ten stereotyp. Timac Agro Polska jest zarządzana przez dwie energiczne kobiety. Pani Agata Stolarska jest prezesem, zaś Agnieszka Egberss pełni funkcję dyrektora zarządzającego. W swojej kilkuletniej działalności nie tylko wykazały się profesjonalizmem i znajomością rynku, ale także zmieniły podejście do swoich potencjalnych klientów. W szeregach tej firmy kobiety stanowią prawdziwą siłę, która potrafi zmiękczyć niejedno męskie serce, ale i zainspirować płeć „mniej urodziwą” do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Panie wzięły pod uwagę, że gospodarstwo rolne funkcjonuje na zasadach zbliżonych do gospodarstwa domowego. W obu przypadkach rola kobiety jest bardzo istotna – jak w powiedzeniu o głowie i szyi – jeśli nawet mężczyzna jest głową, to kobieta szyją, która tą głową steruje. Dlatego zarządzana przez nie firma obok tradycyjnych form współpracy z rolnikami zaczęła prowadzić działania adresowane wyłącznie do kobiet, których życie związane jest z gospodarką rolną.
Listopad to dla wielu okres oddechu po trudnym sezonie. Panie mają więcej czasu, który mogą poświęcić na realizację swoich planów. Zarząd koncernu, z którym współpracuje wiele kobiet – rolników i sadowników, postanowił wyjść temu naprzeciw i zorganizował dla właścicielek i zarządczyń gospodarstw bezprecedensowe wydarzenie, jakim niewątpliwie było, drugie już z kolei, spotkanie kobiet związanych ze wsią. Spotkanie o tyle istotne, że będące swoistym rodzynkiem w na wskroś męskim, obszarze działań. Jednak, jak to w przypadku kobiet bywa, w spotkaniu kobiet nie może chodzić tylko o poszerzenie wiedzy, ale przede wszystkim o relaks w doborowym towarzystwie po sezonie pełnym pracy.
I tak pod koniec listopada, w Iławie, odbyło się spotkanie pod hasłem „Lejdis First”, przeznaczone wyłączne dla Pań, w ramach którego, zgodnie z maksymą „coś dla ciała, coś dla ducha”, Panie mogły wziąć udział w konferencji, którą prowadziły Agata Stolarska i Agnieszka Egberss.
Ich wystąpienia poświęcone były najważniejszemu dla wszystkich sadowników w tym roku tematowi – jakości owoców. Najważniejszemu, gdyż wymagania jakościowe wciąż rosną wraz ze wzrostem zbiorów owoców i stopy życiowej ludności. W światowej produkcji jabłek można zauważyć takie tendencje: wzrost plonów i zbiorów, wzrost wymagań jakościowych i nieopłacalność produkcji owoców niskiej jakości. Najważniejszym zadaniem polskich plantatorów jest więc zwracanie szczególnej dbałości o jakość owoców. Zatem coraz trudniej sprzedać jabłka niskiej jakości, trafiają one do przemysłu przetwórczego – uzyskuje się istotnie niższe ceny skupu. Jest oczywiste, że wyższe są koszty produkcji jabłek wysokiej jakości. Należy stosować więcej nawozów o działaniu biostymulującym i różnych bioregulatorów do przerzedzania zawiązków, poprawy wielkości i wybarwienia jabłek. Jednak opłacalność produkcji owoców dobrej jakości jest wysoka. Ten korzystny wynik ekonomiczny podnosi świadomość coraz większej grupy producentów o konieczności podwyższania jakości owoców. Uwidacznia się to na naszym rynku i w eksporcie w postaci coraz większej podaży jabłek wysokiej jakości. Konieczność produkcji jabłek wysokiej jakości będzie jeszcze większa, kiedy pojawią się problemy ze zbytem owoców niskiej jakości. Tego zagadnienia dotyczyły wszystkie wykłady prezentowane podczas spotkania. Warto także dodać, że współorganizatorką imprezy była – Pani Wiesława Barańska.
Po części merytorycznej nadszedł czas na zdecydowanie kobiece „działania” – kurs profesjonalnego wizażu, by chwilkę później wyszaleć się w tanecznym rytmie w trakcie Andrzejkowej Nocy Lejdis, a na koniec wyciszyć się i zrelaksować w trakcie zabiegów SPA. Drodzy Panowie, takie doznania niestety nie są przewidziane dla Was! Jednak w końcu i tak wszyscy wiemy, że gdzie diabeł nie może…
Miejmy nadzieję, że organizatorki tej inicjatywy będą nadal realizowały swój pomysł – zachęcania kobiet do czynnego udziału w merytorycznych spotkaniach poświęconych zagadnieniom naszej branży.
8799414
1