W dniach 10-12 maja w Krakowie po raz siódmy odbyły się Międzynarodowe Targi Żywności, Napojów i Urządzeń dla Przemysłu Spożywczego KRAKOFOOD.
W tym roku pierwszy raz targi spożywcze połączono z Targami Opakowań i Maszyn Pakujących PAKRA oraz Targami Wyposażenia Sklepów KRAK-SHOP. Wszystko po to, aby poszerzyć ofertę i ułatwić nawiązanie kontaktów handlowych. W hali wystawienniczej przy ulicy Gabrieli Zapolskiej swoje produkty i usługi zaprezentowało 95 firm i instytucji związanych z branżą spożywczą z Polski i z zagranicy. Patronat honorowy nad imprezą sprawowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Krajowa Izba Opakowań (COBRO). Od kilku już lat istnieje tendencja, iż na tego typu wystawach pojawiają się głównie firmy produkujące maszyny i urządzenia dla przemysłu spożywczego oraz sklepów, coraz mniej jest natomiast wystawców prezentujących gotowe wyroby spożywcze. Podobnie było w tym roku.
Wśród gości zagranicznych wyraźnie dominowali Czesi, nieliczne były stoiska niemieckie i węgierskie. Obecny na targach przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa Republiki Czeskiej Emerich Vacek twierdzi, że uczestnictwo Czechów w targach mniejszej rangi niż POLAGRA jest bardzo ważne, aby czeskie firmy zaistniały w świadomości polskich klientów. Polski rynek jest perspektywiczny, to rynek zbytu dla wielu czeskich towarów – słodu piwnego, zbóż, masła i innych tłuszczów, śmietany w proszku. Produkty te stanowią uzupełnienie oferty krajowych producentów. Czechy, obok Niemiec i Słowacji, są dla Polski bardzo ważnym partnerem handlowym.
Podczas targów wręczono tylko jedną nagrodę w jedynym konkursie na najładniejsze stoisko wystawiennicze. Zdobyła ją już po raz kolejny Spółdzielnia Mleczarska "Sudowia" z Suwałk, która w swojej ofercie ma znane i lubiane sery żółte (m.in. suwalski, gouda, morski, piwny), masło, twaróg i serki smakowe. O walorach wyrobów, które eksportowane są nawet do Stanów Zjednoczonych, można było przekonać się osobiście. Spółdzielnia ma w swoim dorobku szereg wyróżnień i nagród zdobytych m.in. na Targach MLEKO-EXPO w Warszawie i FOODTARG w Katowicach (w tym Puchar Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi). Na targach swoje wyroby prezentowała również nagradzana wielokrotnie Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska z Sokołowa Podlaskiego, specjalizująca się w biojogurtach i twarogach. Branża mleczarska nie zdominowała jednak targów – były też firmy i zakłady wytwarzające makarony, produkty mięsne, piekarnicze, żywność dla dzieci, słodycze, kawę, herbatę i inne.
W ramach targów PAKRA i KRAK-SHOP obejrzeć można było materiały oraz sprzęty i maszyny służące do pakowania produktów spożywczych lub wyposażenia sklepów (Polpak, Pakler, Orwak Polska). Swoje stoiska posiadali również wydawcy prasy branżowej.
Atrakcją krakowskich targów były degustacje polskich wyrobów mleczarskich, pardubickich pierników, win z Piwnic Templariuszy i pysznego pieczywa z Piekarni Szwajcarskiej INTER EUROPOL. Firma Net-System zorganizowała pokazy sprzętu AGD.
Zabrakło niestety zapowiadanego wcześniej programu uzupełniającego – wykładów, konferencji. Nie było konkursu na najlepszy produkt KRAKOFOOD 2001 ani o statuetkę Kapelusza Merkurego.
Zdaniem organizatorów targi są odzwierciedleniem kondycji polskiej gospodarki, a właściwie jej regresu. Dawniej do Krakowa przyjeżdżało ok. 150 wystawców. Teraz coraz trudniej małym firmom prezentować w ten sposób swoje produkty, również ze względu na koszty. Duże firmy wybierają inne, bardziej skuteczne formy reklamy – telewizyjną, internetową.
Czyżby tradycyjne targi były już przeżytkiem?