W zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa ptasiej grypy bardziej aktywnie powinny zaangażować się świętokrzyskie samorządy - wynika z wtorkowego posiedzenia Wojewódzkiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego. Dotąd stwierdzono w regionie dwa ogniska choroby, które już zlikwidowano.
W spotkaniu zorganizowanym w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach uczestniczyli m.in. samorządowcy z gmin i powiatów z południa regionu (pow. pińczowskiego i kazimierskiego - gdzie pojawiły się ogniska wirusa oraz sąsiednich – buskiego i jędrzejowskiego), przedstawiciele wojewody, służb weterynaryjnych, policji, straży pożarnej.
Jak powiedział PAP Świętokrzyski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka, do samorządów skierowano sugestie i polecenia, by bardziej czynnie zaangażowały się w profilaktykę rozprzestrzeniania się wirusa.
„Prewencja ma polegać nie tylko na oplakatowaniu w miejscach dostępnych dla rolników wiadomości na temat grypy, ale przede wszystkim na informowaniu każdego z nich, że obowiązuje rozporządzanie ministra rolnictwa o zamknięciu, odizolowaniu drobiu od świata zewnętrznego, nie dopuszczeniu go do zbiorników wodnych i innych miejsc, gdzie żerują dzikie ptaki, skąd wirus może trafiać do stad” – podkreślił Konopka.
Przypomniał, że rolnicy, którzy nie dostosują się do zasad, w przypadku konieczności wybicia stada, nie otrzymają odszkodowań, a za niestosowanie obowiązujących przepisów są przewidziane także administracyjne kary finansowe.
Informacje o obowiązujących zasadach chowu drobiu - w związku z zagrożeniem ptasią grypą – będą prawdopodobnie przekazywane w kościołach. „Poprosiliśmy biskupa kieleckiego, by przez parafie w ramach ogłoszeń przekazywać komunikaty o nakazach i zakazach obowiązujących na terenie nie tylko obszarów zagrożonych i zapowietrzonych, ale całej Polski. Aby dotarły do ludności” – dodał Konopka.
Jak podkreślił świętokrzyski lekarz weterynarii, profilaktyka jest ważna zarówno w dużych fermach drobiu, jak i w małych gospodarstwach. Konopka dodał, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że obostrzenia dotyczące odizolowania ptaków dotyczą także gołębi, które często są hodowane w małych gospodarstwach.
Pod koniec grudnia 2016 r. w woj. świętokrzyskim stwierdzono dwa ogniska grypy ptaków (podtyp H5N8). Pierwsze w Zagorzycach (gmina Pińczów, pow. pińczowski), w gospodarstwie utrzymującym 70 sztuk drobiu (kury, kaczki piżmowe). Kolejne – w gospodarstwie przyzagrodowym położonym w Korycie (gmina Czarnocin, pow. kazimierski), gdzie znajdowało się 45 sztuk drobiu różnych gatunków. Stada zlikwidowano, a gospodarstwa zdezynfekowano.
Służby weterynaryjne wdrażają w gospodarstwach wszystkie procedury zwalczania, przewidziane w przypadku wystąpienia wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu. Wyznaczono m.in. odpowiednie obszary zapowietrzone i zagrożone wokół miejsc, gdzie wystąpiła choroba. To ok. 50 miejscowości i kilkadziesiąt gospodarstw.
W związku z zagrożeniem ptasią grypą nie odbędzie się planowana na połowę stycznia w Kielcach 67. Ogólnopolska Wystawa Gołębi Pocztowych i towarzyszące im targi.
Ptasia grypa nie jest szkodliwa dla człowieka, ale przynosi duże straty gospodarcze.
Jak wynika z komunikatu Głównego Lekarza Weterynarii zamieszczonego na jego stronie internetowej, obecnie w kraju występują 22 ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (podtyp H5N8).
Ptasia grypa wystąpiła w Polsce dotąd dwa razy. W grudniu 2007 r. pojawiła się w 10 ogniskach w województwach: mazowieckim (w powiatach płockim i żuromińskim) oraz warmińsko-mazurskim (w powiatach lidzbarskim, elbląskim i ostródzkim). W wyniku wykrycia tej choroby służby weterynaryjne zlikwidowały 939 tys. ptaków oraz ponad 3 mln 950 tys. jaj.
Wcześniej ptasia grypa występowała w Polsce od jesieni 2005 r. do wiosny 2006 r. Wykryto ją w kilku ogniskach, m.in. w Toruniu, Bydgoszczy, Świnoujściu oraz w woj. lubuskim. Wirus wykryto jedynie u dzikich ptaków, nie było zachorowań drobiu domowego.
(PAP)