Czym kierują się Polacy wybierając żywność na sklepowych półkach? W ostatnich latach coraz bardziej widoczna jest tendencja prozdrowotna. Konsumenci stawiają na produkty dobrej jakości, bez konserwantów, wolne od GMO, zwracają uwagę na certyfikaty.
Certyfikowane produkty - oznaczane są znakami graficznymi, które umieszczone na opakowaniach mają ułatwić konsumentom rozpoznanie żywności wyróżniającej się wysoką jakością. Oznaczenie określonym znakiem daje pewność, że dany produkt wytwarzany jest według przyjętych standardów i proces jego produkcji podlega stałej kontroli. Od początku tego roku został także ustawowo uporządkowany system oznaczania produktów niezawierających GMO, którym przypisano oznaczenia „Bez GMO" oraz „Wyprodukowano bez stosowania GMO".
Genetycznie modyfikowana żywność wciąż budzi duże obawy ze strony konsumentów, ponieważ nie został jeszcze dokładnie zbadany jej wpływ na zdrowie ludzi - zwłaszcza długotrwale ją spożywających - gdyż GMO pojawiło się stosunkowo niedawno. Choć pierwsze eksperymentalne rośliny genetycznie modyfikowane uzyskano w 1983 r., a trzy lata później przeprowadzono pierwsze doświadczenia polowe z transgenicznym tytoniem. Za początek komercyjnej uprawy GMO przyjmuje się rok 1996, kiedy to w USA wprowadzono na szeroką skalę odmiany GM soi, kukurydzy i bawełny. To właśnie państwa z Ameryki Północnej (USA, Kanada) i Ameryki Południowej (Brazylia, Argentyna) przodują pod względem powierzchni upraw GMO. Europa do GMO podchodzi ostrożnie. W Polsce uprawa genetycznie zmodyfikowanych roślin jest zakazana.
Certyfikowanych produktów wolnych od GMO - m.in. mleczarskich - systematycznie przybywa, gdyż producenci żywności widzą, że jest na nie zapotrzebowanie. Jedną z firm, które w ostatnim czasie uzyskały certyfikat zgodności ze standardem Polskiej Izby Mleka „bez GMO" jest Poland Food z Gniezna. Jak podkreśla Dorota Gorzkowska, właścicielka firmy, w Polsce wyraźnie zauważalne są tendencje konsumenckie skierowane w stronę zdrowego odżywiania, konsumenci zwracają uwagę na to co jedzą i piją. Dbają o swoje zdrowie.
- Obserwując rynek polski i inne zachodnioeuropejskie kraje, nietrudno zauważyć, że produkcja bez GMO będzie się rozwijać i to coraz szybciej - mówi Dorota Gorzkowska. - Nie ukrywam, że posiadając taki certyfikat jesteśmy bardziej atrakcyjni na rynku mleka od podmiotów, które takiego certyfikatu nie posiadają.
Podkreśla, że wdrożenie standardów wymagało nowej organizacji pracy dostawców mleka, którego produkcja opiera się teraz wyłącznie na paszach bez GMO. Cieszy ją fakt, że większość produktów wytwarzanych z tego mleka skierowana jest do najmłodszych konsumentów.
Kampania „Wolne od GMO" realizowana jest przez Polską Izbę Mleka i sfinansowana z Funduszu Promocji Mleka.
Polska Izba Mleka