Aleksander Dargiewicz, Prezes KRAJOWEGO ZWIĄZKU PRACODAWCÓW – PRODUCENTÓW TRZODY CHLEWNEJ POLPIG w swojej analizie stwierdza, że w pierwszych tygodniach 2024 roku rynek nie odbiega od typowych trendów dla tego okresu. Zwykle podaż żywca w tym okresie jest większa niż potrzeby surowcowe rzeźni.
W wielu krajach unijnych notowania tuczników nieznacznie spadły: w Hiszpanii (-3₵), Austrii (-3₵), Irlandii (-4₵) i w Belgii (-3₵). Ten ostatni kraj zasługuje na więcej uwagi, gdyż po ponad 5 latach od pojawienia się w Belgii wirusa ASF, z którym Belgowie szybko sobie poradzili, dopiero teraz władze chińskie zdecydowały się dopuścić belgijską wieprzowinę na swój rynek. Eksport belgijskiej wieprzowiny do Chin może odciążyć unijny rynek, pod warunkiem uzyskania przez handlowców atrakcyjnych cen oraz możliwości konkurowania z wieprzowiną z USA i Brazylii. Przypomnijmy, że Belgia jest piątym co to wielkości eksporterem wieprzowiny w Unii Europejskiej.
We Francji rozpoczynają się w sieciach handlowych coroczne duże kampanie promujące wyroby wieprzowe, co zwykle podnosi zainteresowanie żywcem do uboju w miesiącu styczniu.
W Niemczech cena tuczników pozostała na niezmienionym poziomie 2,10 €/kg (wbc). U naszego zachodniego sąsiada trwają protesty rolnicze. Coraz częściej rolnicy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu ograniczeń produkcji rolnej i nakładania na nich dodatkowych wymagań Zielonego Ładu. Trudno zatem przewidzieć jak będzie kształtowała się cena skupu świń po zakończeniu protestów.
Na krajowym rynku spadki cen tuczników z ostatniego tygodnia wynoszące ok. 0,15 zł/kg (wbc) zostały zahamowane. Ilość świń oferowanych do uboju jest dostosowana obecnie do zapotrzebowania ubojni.
oprac, e-mk, ppr.pl