Koło gospodyń wiejskich ma być dobrowolną społeczną organizacją mieszkańców wsi, aktywnie działającą na rzecz środowisk wiejskich. Senat poparł w piątek ustawę określającą zasady tworzenia takich kół wnosząc do niej kilkadziesiąt poprawek.
Na posiedzeniu senackiej komisji rolnictwa zostało wniesione 7 poprawek, następnie podczas 3-godzinnej dyskusji senatorowie zaproponowali kolejne poprawki. Senator Jan Libicki (PSL-UED) zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy. Komisja nie poparła tego wniosku.
W rezultacie komisja z 47 poprawek poparła ok. 40. Większość z nich zgłosił senator Jerzy Chróścikowski (PiS) oraz senator Marian Poślednik (PO). Zmiany do ustawy poparł rząd, który reprezentował wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki.
Wniosek o odrzucenie ustawy nie zyskał aprobaty Senatu. Za było tylko 7 senatorów na 75 głosujących. Natomiast Senat poparł wniosek o przyjęcie ustawy wraz z zaproponowanymi poprawkami. Za głosowało 65 senatorów, 4 było przeciwnych, a 5 wstrzymało się od głosu.
Większość poprawek ma charakter doprecyzowujący. Do najważniejszych należy zmiana artykułu, który określa, że na terenie jednej wsi może mieć siedzibę (a nie zostać utworzone) jedno koło gospodyń wiejskich, zaś jego członkiem może być osoba, której miejscem zamieszkania jest wieś będąca terenem działalności koła (zamiast stale zamieszkująca na obszarze wsi).
Kolejną ważną zmianą jest przepis, który określa, że "w przypadku złożenia wniosku o wpis do rejestru przez więcej niż jedno koło gospodyń wiejskich utworzone na terenie tej samej wsi, Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dokonuje wpisu tego koła, które złożyło wniosek najwcześniej”. Ten przepis nie dotyczy kół, które obecnie działają we jednej wsi.
Istotne dla istniejących już kół jest zmiana przepisu dotyczącego terminu złożenia wniosku o rejestrację koła na nowych zasadach. Uchwalona przez Sejm ustawa zakłada, że będzie można to zrobić w ciągu 6 miesięcy, teraz Senat chce skrócić ten okres do 1 miesiąca. Takie koło ma pierwszeństwo w rejestracji.
Ponadto ustawa została poszerzona o przepisy regulujące zasady likwidacji koła gospodyń wiejskich oraz wprowadzono zmiany do załącznika czyli do wzorcowego statutu Kół Gospodyń Wiejskich.
Senat zaproponował też wpisanie do ustawy, że maksymalny limit wydatków z budżetu dla kół na ten rok może wynieść 90 mln zł. Określił też procedurę ubiegania się o środki. Decyzję o pomocy finansowej będzie wydawał prezes ARiMR na wniosek koła.
Podczas czwartkowej dyskusji na temat ustawy o kołach gospodyń wiejskich padło wiele krytycznych uwag dotyczących proponowanych przez rząd rozwiązań. Senator Libicki (PO) pytał po co ta ustawa, skoro koła w świetle obowiązujących przepisów mają już osobowość prawną i także możliwość dofinansowania, co było głównym argumentem uchwalenia tej ustawy. Jego zdaniem ustawa jest formą walki z PSL.
"Cel ustawy jest szczytny, ale ustawa ma wadę, bo narusza porządek konstytucyjny" - mówił senator Marian Poślednik (PO). Chodzi o prawo do zrzeszania się (w jednej wsi - jedno koło).
Senator Andrzej Pająk (PiS) zaś miał wątpliwości czy zasadne jest, by w jednej miejscowości mogło działać tylko jedno koło. Według wiceministra Zarudzkiego, rząd zdecydował się na taki przepis by integrować społeczność wiejską.
Zdaniem senatora Marka Borowskiego (niezrzeszony), zmiana ustawy jest po to, by pieniądze, które przekazywane są obecnie do kół poprzez kółka rolnicze były dawane przez rządową Agencję (ARiMR). Według niego, ustawa jest elementem walki PiS z PSL i sposobem na przyciągnięcie głosów. "Jest to rodzaj korupcji politycznej" - stwierdził senator.
Zdaniem Waldemara Sługockiego (PO), nie padł ani jeden argument potwierdzający potrzebę takiej regulacji, a przepisy na ogół przeszkadzają spontanicznej działalności. Ponadto ustawa została przygotowana bez konsultacji społecznych - wskazał.
Jan Rulewski (PO) zaś przypomniał walkę o prawa związków zawodowych i prawa do zrzeszania się. "Wara wam rządy od wolności swobód związkowych zapisanych w karcie człowieka" - mówił.
Ustawa określa formy i zasady dobrowolnego zrzeszania się w kołach gospodyń wiejskich, tryb ich zakładania oraz organizację kół gospodyń wiejskich działających na terenie naszego kraju.
Według ustawy "koło gospodyń wiejskich jest dobrowolną, niezależną od administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego, samorządną społeczną organizacją mieszkańców wsi, wspierającą rozwój przedsiębiorczości na wsi i aktywnie działającą na rzecz środowisk wiejskich".
Ustawa zakłada, że koło może założyć 10 osób. Na terenie wsi może działać tylko jedno koło w rozumieniu tej ustawy. Do koła mogą należeć tylko mieszkańcy danej wsi. Koło musi być wpisane do rejestru prowadzonego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Koła mogą prowadzić działalność m.in. społeczno-wychowawczą i oświatowo-kulturalną w środowiskach wiejskich; wspierać przedsiębiorczość kobiet; rozwijać kulturę ludową. Ponadto ustawa daje osobowość prawną kołom, co pozwoli im korzystać z różnego rodzaju form wsparcia w postaci środków, np. unijnych czy dotacji celowych z budżetu państwa.
Nowe przepisy zakładają prowadzenie uproszczonej ewidencji przychodów i kosztów. Zaproponowany został wzorcowy statut, który mogą przyjąć nowe koła. Natomiast już istniejące będą mogły w ciągu pół roku skorzystać z wzorcowego statutu lub dostosować swoje do wymagań ustawy i zgłosić się do rejestru prowadzonego przez ARiMR.
Koła gospodyń wiejskich to jedna z najstarszych form organizacji społecznych, jakie funkcjonują w Polsce. Obecnie jest ok. 21 tysięcy kół powstałych w ramach kółek rolniczych oraz kilka tysięcy działających jako zespoły ludowe i stowarzyszenia. Według resortu organizacje te skupiają ponad milion osób.
Teraz ustawa ponownie wróci do Sejmu, który rozpatrzy poprawki Senatu.
Anna Wysoczańska (PAP)