Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Uczyć się całe życie

24 listopada 2003

Jednym z powodów słabej konkurencyjności polskiej gospodarki i najwyższego w Europie bezrobocia są niedostatki naszego systemu edukacyjnego, produkującego za mało ludzi z wyższym wykształceniem oraz ignorującego dokształcanie zawodowe w ciągu całego życia.

Wynika to z raportu Komisji Europejskiej "Edukacja i Kształcenie 2010", nad którego głównymi założeniami w poniedziałek i wtorek będą dyskutować europejscy ministrowie kultury, edukacji i młodzieży (w tym z Polski wiceministrowie Maciej Klimczak i Ewa Freyberg).

O ile - jak podkreśla komisarz Viviane Reding - w Unii średnio prawie co piąta osoba opuszcza szkołę średnią bez żadnego dyplomu, to w Polsce ten odsetek wynosi jedynie 7,6 proc.  Nauczanie początkowe jest dużo bardziej skuteczne w krajach kandydujących niż w obecnej UE - mówi komisarz ds. nauki.

Schody zaczynają się na uniwersytetach. Odsetek osób z dyplomem wyższej uczelni na rynku pracy w Polsce to niespełna 10 proc. - średnio dwukrotnie mniej niż w krajach Piętnastki. Gorsze wskaźniki mają tylko Portugalia, Włochy, Rumunia i Słowenia; najwięcej wysoko wykształconych ma Litwa - 36 proc.

Europejskie problemy

Drugi problem Polski, ale i całej Unii, polega na tym, że studiujemy niekoniecznie to, co by gwarantowało zatrudnienie w nowoczesnych i mających perspektywy rozwojowe sektorach gospodarki. W naszym kraju co piąty student (ale tylko co dziesiąta dziewczyna) jest na naukach ścisłych i nowych technologiach.

W krajach Unii, które należą do najbardziej konkurencyjnych na świecie, studentów na tych kierunkach jest znacznie więcej - w Irlandii 35,5 proc., w Szwecji 30 proc. czy Finlandii (36,8 proc.). Te same państwa mają też jedne z najniższych w UE wskaźników bezrobocia.

Najwięcej w edukację ze środków publicznych inwestują Dania (ponad 8 proc. PKB) i Szwecja (ponad 7 proc.). W Polsce to 5,06 proc. PKB, ciut powyżej unijnej średniej, która nie odbiega od wskaźnika dla USA. W krajach Unii wydatki budżetowe na edukację jednak maleją.

Ameryka bije przy tym Europę w prywatnych nakładach na szkolnictwo, które są tam o 1 proc. PKB wyższe. Uniwersytety amerykańskie dzięki systemom stypendialnym przyciągają najlepszych studentów z całego świata, w tym z Europy, którzy często tam zostają. - 100 tys. naukowców unijnych pracuje dziś za oceanem - podkreśla komisarz Reding. - Europejskie uniwersytety, w przeciwieństwie do USA, są także oderwane od związków z przemysłem.

Deficyt edukacyjny

By nadrobić "europejski deficyt edukacyjny" kraje Unii postanowiły dwa lata temu na szczycie w Lizbonie postawić m.in. na rozwój kształcenia ustawicznego. Jest ono warunkiem adaptacji ludzi do szybkich zmian na rynku pracy - kto ją traci może pójść na szkolenia np. weekendowe lub wieczorowe, by zdobyć nowe kwalifikacje i odzyskać zatrudnienie.

Lizbońskim celem Unii jest to, by w 2010 r. dokształcało się 12,5 proc. dorosłych Europejczyków (w wieku 25-64 lata). Obecnie to kryterium spełnia tylko pięć państw północnej Europy: Wielka Brytania, Finlandia, Szwecja, Dania i Holandia. W Polsce jest to raptem 4,3 proc. Dużo gorzej od nas sytuacja wygląda we Francji (2,7 proc.) oraz w Grecji (jedynie 1,2 proc.).

- Polska większą wagę przywiązywała dotąd do rozwoju studiów wyższych niż kształcenia ustawicznego - mówi nam Peter de Rooij, dyrektor Europejskiej Fundacji ds. Kształcenia. - Wasz kraj zawsze wahał się z inwestycjami z unijnych funduszy przedakcesyjnych w dokształcanie zawodowe, podobnie jak z wykorzystywaniem pożyczek z Banku Światowego na ten cel. Jako członek Unii będziecie mogli sięgnąć na te cele po fundusze strukturalne.

Ministrowie 25 państw przyjmą także w Brukseli nowy program "Erasmus Mundus" na lata 2004-8, promujący studia w Unii dla najlepszych studentów z całego świata. Mowa jest o stypendiach dla 4 tys. absolwentów i tysiąca studentów rocznie. Cały budżet tego programu na pięć lat to 230 mln euro.

Edukacja to dziedzina, która pozostaje w kompetencjach państw UE - Bruksela może jedynie oferować wymianę doświadczeń i programy stypendialne. Raport "Edukacja i Kształcenie, 2010" ma być przyjęty przez przywódców 25 państw podczas szczytu w marcu 2004 r.


POWIĄZANE

"Kolejny staż bez szans na pracę, ale lepsze to niż siedzenie w domu", "Gdyby ni...

Stopa bezrobocia w Polsce już jest jednocyfrowa, a perspektywy na kolejne miesią...

Zainteresowanie szkoleniem zorganizowanym przez Departament Oceny Projektów Inwe...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę