Nie stanowi naruszenia dóbr osobistych pracownika wręczenie mu wypowiedzenia umowy o pracę w obecności innych pracowników oraz fakt obecności przełożonego w momencie zabierania przez pracownika jego osobistych rzeczy znajdujących się w biurku.
Pracownica była zatrudniona u pozwanego pracodawcy w charakterze rzeczoznawcy
ds. importu. 15 października 2002 r., w obecności innych pracowników, wręczono
jej pismo o wypowiedzeniu umowy o pracę, w związku ze zmniejszeniem zatrudnienia
z przyczyn ekonomicznych. Została przy tym zwolniona z obowiązku świadczenia
pracy w okresie wypowiedzenia i uzgodniono, że odbierze swoje osobiste rzeczy w
następnym tygodniu.
Gdy pracownica przyszła do zakładu pracy po
swoje rzeczy, postanowiła omówić jeszcze raz sprawę rozwiązania z nią umowy o
pracę. W jej ocenie w czasie tej rozmowy pracodawca zachowywał się agresywnie i
krzyczał „wynoś się” wymachując rękami tak, jakby miał zamiar ją uderzyć lub
wypchnąć za drzwi. Okoliczności tej zaprzeczył pracodawca, który twierdził, że
zachowywał się spokojnie, informując powódkę o prawie odwołania się od tej
decyzji do sądu, a następnie opuścił swój pokój, chcąc przerwać zbędną
dyskusję.
Dobra osobiste pod ochroną
Należy
podkreślić, iż konsekwencją naruszenia przez pracodawcę dóbr osobistych
pracownika jest prawo domagania się przez pracownika zaniechania takiego
działania, a także żądania, aby osoba, która dopuściła się takiego naruszenia,
dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby
złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach
przewidzianych w kodeksie cywilnym może on również żądać zadośćuczynienia
pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny
(art. 11 i 300 kodeksu pracy w związku z art. 24 kodeksu
cywilnego).
W myśl art. 24 par. 1 k.c. w związku z art. 300
k.p. o naruszeniu dobra osobistego można mówić jedynie wtedy, gdy działanie
drugiej strony było bezprawne. Pracownik domagając się stosownego odszkodowania
za naruszenie dóbr osobistych musi wskazać podstawę prawną dochodzonego
roszczenia oraz wykazać wszelkie okoliczności uzasadniające zgłoszone roszczenie
(art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).
Pracodawca jest
obowiązany szanować godność i dobra osobiste pracownika (art. 11 k.p.), a
możliwość wystąpienia z roszczeniem przeciwko pracodawcy powstaje dopiero w
przypadku gdy dobra osobiste pracownika zostają naruszone. Podstawową przesłanką
cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych jest ustalenie, że dobro osobiste
pracownika zostało naruszone bezprawnym działaniem pracodawcy, oraz że skutkiem
tego naruszenia jest szkoda majątkowa. Naprawienia szkody majątkowej wyrządzonej
naruszeniem dobra osobistego można żądać na zasadach ogólnych, czyli na
podstawie art. 415 i następnych kodeksu cywilnego, a zwłaszcza art. 445 par. 2 i
art. 448 k.c.
Prawo do
wypowiedzenia
Wskazać należy, iż pracodawca ma prawo wypowiedzieć
umowę o pracę każdemu pracownikowi, a pracownik ma prawo na drodze sądowej
zakwestionować prawidłowość tej decyzji (na podstawie dyspozycji art. 45 k.p.).
Przy czym żaden przepis kodeksu pracy nie zakazuje pracodawcy wręczania
pracownikom pism z wypowiedzeniem umowy o pracę w obecności innych pracowników i
z tego tytułu nie można zarzucić pracodawcy naruszenia przepisów prawa pracy czy
dóbr osobistych pracownika.
Treść rozmowy, jaka miała miejsce
między pracownicą a pracodawcą 15 października 2002 r., tak naprawdę znana jest
tylko im, gdyż nie było przy niej żadnych świadków. Faktem jest, iż do rozmowy
tej doszło z inicjatywy samej pracownicy, bez wcześniejszych uzgodnień z
pracodawcą, a podczas rozmowy słychać było – tak zeznawali świadkowie –
podniesiony głos pracownicy.
Z kolei wymachiwanie przez
pracodawcę rękami w trakcie rozmowy pracownica odebrała (subiektywne odczucie)
jako chęć jej uderzenia. Jak się wydaje, samo wymachiwanie rękami przez
pracodawcę nie świadczy jeszcze o tym, że chciał on uderzyć pracownicę (choć
może stanowić o pewnym „wyhamowanym zamiarze”). Jedynie subiektywne (mimo iż
może być negatywnym) odczucie pracownicy nie stanowi jeszcze przesłanki
umożliwiającej zarzucenie pracodawcy chęci umyślnego naruszenia jej dóbr
osobistych.
Dopuszczalna obecność
Poza
tym sama obecność przełożonego przy zabieraniu przez pracownicę jej rzeczy
osobistych z biurka mogła być przez nią odebrana jako złośliwość ze strony
pozwanego (i zapewne taką obiektywnie była), ale samą swoją obecnością prezes
nie naruszył żadnych przepisów prawa. Zatem jego działania nie były bezprawne –
co stanowi jedną z koniecznych przesłanek do uznania, iż miało miejsce
naruszenie dóbr osobistych.
Na marginesie należy zauważyć, iż
sama jednostkowa obecność pracodawcy przy opróżnianiu przez pracownika swojego
stanowiska pracy nie może być co do zasady traktowana jako przejaw tzw. zjawiska
mobbingu w stosunku pracy. Mobbing jest bowiem swoistym nękaniem, ustawicznym
dręczeniem uzewnętrzniającym się w relacjach interpersonalnych występujących w
ramach wykonywanych obowiązków pracowniczych. Będą to takie zachowania, które
wywołają wśród niektórych lub wszystkich pracowników lęk, strach i długotrwałe
obawy, których skutki ujawniają się zazwyczaj poważnymi uszczerbkami na zdrowiu
(głównie psychicznym) pracownika (obiekcie mobbingu).
Mając na
uwadze stan faktyczny nakreślony powyżej, trzeba zauważyć, iż co do zasady nie
będzie stanowiło naruszenia dóbr osobistych pracownika wręczenie mu
wypowiedzenia umowy o pracę w obecności innych pracowników, jak też obecność
przełożonego w momencie zabierania przez pracownika jego osobistych rzeczy
znajdujących się w biurku.