Zatrudnianie zbyt małej liczby pracowników w stosunku do potrzeb firmy to główna przyczyna naruszeń przepisów o czasie pracy. Z kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy wynika, że najwięcej przypadków takiego łamania praw pracowniczych występuje w handlu, przetwórstwie przemysłowym i transporcie.
Inspekcja skontrolowała ponad dwa tysiące pracodawców, zatrudniających 330 tysięcy pracowników. Wyniki są zatrważające - ocenia główny inspektor pracy Anna Hintz. Połowa pracodawców w ogóle nie prowadziła ewidencji czasu pracy, albo prowadziła ją nierzetelnie. Pracownikom nie udziela się dni wolnych za pracę w niedzielę, czy pracę trwającą dłużej niż 40 godzin tygodniowo.
Pracodawcy wykorzystują trudną sytuację na rynku pracy. Obawa pracowników przed utratą zatrudnienia często sprawia, że nie zgłaszają oni swoich roszczeń. Minister Hintz podkreśliła, że naruszanie przepisów o czasie pracy ma negatywne skutki społeczne, bo ograniczanie prawa pracowników do odpoczynku jest w konsekwencji zagrożeniem dla ich zdrowia.
Wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska alarmuje, że wykorzystywani pracownicy zwracają się coraz częściej do związków z prośbą o pomoc. Chcą jednak pozostać anonimowi, ponieważ boją się utraty pracy, a to z kolei utrudnia interwencję w ich sprawie.