Praca tymczasowa nadal będzie dużo bardziej elastyczna od zatrudnienia tradycyjnego – prognozują przedstawiciele agencji pracy tymczasowej, którzy mieli wiele obaw o jej dalsze losy po uchwaleniu ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych. Jej zapisy nie są jednak aż tak restrykcyjne, by ta forma zatrudnienia straciła swoje walory. Wydaje się więc, że „wynajęcie” pracownika od agencji po 1 stycznia przyszłego roku, kiedy ustawa zacznie obowiązywać, będzie nadal dla pracodawców opłacalne.
Opłacalne dlatego, że zamiast angażować własne kadry do poszukiwania pilnie potrzebnych pracowników, wystarczy zgłosić swoje „zamówienie” agencji. Co więcej, pracodawca korzystający z wynajętych pracowników nie musi podpisywać z nimi umów o pracę, nie jest też obciążony rozliczaniem urlopów, płaceniem podatków od wynagrodzeń i wreszcie prowadzeniem obszernej dokumentacji pracowniczej. Co ważne, korzyści pracodawcy z tego typu pracowników mają nie tylko wymiar finansowy, choć ten przy obecnych kosztach prowadzenia przedsiębiorstw stanowi jeden z istotniejszych plusów pracy tymczasowej.
Dzięki tej formie zatrudnienia można bowiem elastycznie reagować na nagły wzrost zamówień, znaleźć zastępcę dla nieobecnego pracownika, powierzyć wykonanie specjalnego projektu specjaliście z zewnątrz. Nic dziwnego więc, że praca tymczasowa rozwija się coraz intensywniej, szczególnie w usługach, handlu i telekomunikacji.