Po wejściu Polski do Unii Europejskiej minimalny urlop wydłuży się w Polsce do 20-tu dni – pisze dzisiaj Gazeta Wyborcza.
Łatwiej będzie też znaleźć pracę w zachodniej Europie. Proponowana nowelizacja kodeksu pracy, dostosowana do przepisów unijnych, wydłuża minimalny urlop z 18-tu do 20-tu dni. Jeśli ktoś już teraz ma 20 lub więcej dni urlopu, to nic się dla niego nie zmieni. Przyszłe członkostwo Polski w Unii wymusiło też zmianę niektórych przepisów kodeksu pracy, dotyczących BHP. Zawdzięczamy temu na przykład obowiązujące już przepisy o konieczności wyposażenia komputerów w monitory chroniące oczy. Zaraz po wejściu do Unii Polacy będą mogli pracować w 5-ciu krajach – Hiszpanii, Holandii, Szwecji, Danii i Irlandii. Po dwóch latach – w 9-ciu kolejnych krajach, a najdalej po 7-miu – także w Austrii i Niemczech.
Swoboda zatrudnienia będzie też dotyczyć 3-ech państw nie należących do Unii: Norwegii, Islandii i Liechtensteinu. Gazeta zwraca też uwagę, że po wejściu do Unii Polska będzie mogła korzystać z unijnych pomysłów i pieniędzy na zwalczanie bezrobocia. Środki finansowe na ten cel trafiają do państw i regionów Unii przede wszystkim za pośrednictwem Europejskiego Funduszu Społecznego. Z jego kasy można finansować: szkolenia zawodowe, pośrednictwo pracy i promowanie mobilności zawodowej.