Polskie MSZ stanowczo odradza zawieranie umów dotyczących pracy w Szwecji przy zbiorze runa leśnego. Do polskiego konsulatu w Sztokholmie zwraca się coraz więcej osób poszkodowanych przez nieuczciwych pośredników.
W komunikacie przesłanym PAP ministerstwo przestrzega przed nieuczciwymi osobami i firmami, które oferują za pośrednictwem prasy i Internetu wyjazdy do pracy w Szwecji przy zbiorze runa leśnego. W Szwecji, ze względu na suszę w północnej części kraju, nie ma urodzaju na owoce leśne.
O oszukanych przez nieuczciwego pośrednika Polkach, które pojechały do Szwecji zbierać jagody, pisze czwartkowy "Super Express". Studentki zaufały pośrednikowi (gdańskiej firmie "Interregion") i wpłaciły po 800 zł. Kiedy dotarły do Szwecji, okazało się, że sezon na jagody już się skończył, a na borówki jeszcze nie zaczął.
Według danych ministerstwa pracy, za granicą pracuje około 250 tysięcy Polaków. Najczęściej wyjeżdżają do Niemiec - na imienne zaproszenia pracodawcy, reszta korzysta z pośrednictwa urzędów pracy. Wiele osób jednak ryzykuje i decyduje się na pośrednictwo firmy prywatnej.
Na stronach internetowych www.praca.gov.pl znajduje się lista koncesjonowanych pośredników oferujących pracę za granicą. Ministerstwo weryfikuje listę – jeśli więc pośrednik wykonuje swoją pracę nierzetelnie, może zostać z niej usunięty.
W połowie lipca na konferencji prasowej wiceminister pracy Krystyna Tokarska-Biernacik przypominała, że ani urzędy pracy, ani ministerstwo pracy, ani urzędy konsularne nie świadczą usług w zakresie doradztwa i zastępstwa procesowego.