Trwa kampania polskich owoców jagodowych. Jest ona dobrym przykładem edukacji konsumentów. Promuje fakt, że polscy producenci są w stanie produkować od maja do końca października. Borówki, truskawki, maliny, dziś, to nie są owoce importowane. Kampania jest przykładem współpracy, która jest pożądana przy każdej produkcji ogrodniczej. Konsument musi wiedzieć więcej nie tylko o walorach owoców i sposobach ich podania. Konsumenci muszą lepiej poznać producentów, tylko wtedy będą mogli docenić ich pracę.
Ludzie nadal nie mają wystarczającej wiedzy na temat tego, czym są borówki, jakie są ich najważniejsze cechy i zalety. Jeśli wszyscy będziemy współpracować, będziemy w stanie zwiększyć świadomość tego produktu i wszyscy na tym skorzystają. Pierwszym celem dla wszystkich powinno być promowanie borówek, a dopiero później promowanie konkretnej marki. Istnieje potrzeba edukacji konsumentów. Ludzie muszą zrozumieć, że istnieją owoce, które można określić jako „superżywność” i że ogólnie owoce jagodowe mają przed sobą przyszłość
- mówi Federica Carminati, Project Sales Manager Unitec.
Polska jest jeszcze na tym etapie, gdzie uważamy owoce za bardzo sezonowe. Truskawka nam się wiąże zawsze z czerwcem, malina – lipiec, sierpień; ale wymagania konsumentów są takie, że chcą owoców przez cały rok. Więc promowanie tego jest jak najbardziej uzasadnione
- mówi Przemysław Sarbinowski z ProTech Marketing.
Współpraca w tym segmencie, w produkcji każdego owocu – nie tylko borówki - jest bezwarunkowa. Nie jesteśmy w stanie zagospodarować tej masy owoców, którą produkujemy. A na pewno nie będziemy w stanie zagospodarować tego co urodzi się za kilka lat. Nikt nie będzie chciał rozmawiać z każdym plantatorem osobno, muszą być to silne grupy wsparcia
- mówi Michał Malicki z Agrosimex.
Opracowanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w ramach realizacji przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw kampanii „Czas na polskie superowoce!”.
Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw