Minivan to z założenia rodzinny samochód, który ma za zadnie przewieźć rodzinę, psa i całkiem pokaźny bagaż z punktu A do punktu B. Takie samochody nie budzą emocji wśród miłośników sportowej jazdy dwuosobowym coupe. Są jednak minivany, które mogą stanąć w szranki z większością usportowionych samochodów. Oto osiem piekielnie szybkich minivanów.
Toyota Sienna
Ostatnia generacja Toyoty Sienna z napędem na cztery koła przyspiesza od 0 – 100 km/h w zaledwie 7 sekund. Co dla potężnego – przeznaczonego na amerykański rynek – minivana jest nie lada wyczynem. Samochód o długości 5 m i masie własnej prawie 2 ton rozpędza się maksymalnie do 200 km/h. Pod maską pracuje 3,5-litrowy silnik V6 o mocy 296 KM, współpracujący z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Biorąc pod uwagę amerykańską nomenklaturę – sprint na jedną czwartą mili zajmie rodzinnej Toyocie 15,4 sekundy.
BMW 220i Gran Tourer
Ten kompaktowy minivan może pomieścić w swoim wnętrzu nawet siedem osób – jeżeli wybierzemy wersję przedłużoną. Jeśli zdecydujemy się na wersję 220i, do naszej dyspozycji zostanie oddany benzynowy silnik o pojemności 2 litrów i mocy 192 KM. Dzięki niemu samochód przyspiesza do 100 km/h w czasie 7,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 223 km/h.
Opel Zafira OPC
W usportowionej linii OPC tego niemieckiego producenta znalazł się m.in. minivan Zafira. W tym przypadku przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 7,8 sekundy, a maksymalna prędkość osiągana przez to rodzinne auto to 230 km/h. Samochód udowodnił swoją wartość na torze Nürburgring – w 2005 roku ustanowił rekord w swojej klasie, pokonując okrążenie w czasie 8:35,94.
Mercedes R63 AMG
Jak podają oficjalne źródła, wyprodukowano stosunkowo niewiele egzemplarzy tej odmiany – zaledwie 200 sztuk. Silnik V8 generował 510 KM i 630 Nm momentu obrotowego. Sprint do 100 km/h zajmował nie więcej niż 5 sekund, a ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna to 250 km/h.
Honda Odyssey
Tam gdzie producent kończy swoją pracę, zaczyna się pole do popisu dla tunerów. Okazuje się wtedy, że ograniczenia nie istnieją. Idealnym przykładem jest modyfikacja rodzinnej Hondy, przeprowadzona przez specjalistów z Bisimoto. Z fabrycznego 3,5-litrowego silnika V6 wycisnęli oni 1029 KM. Przyspieszenie do 100 km/h spadło do 3,5 sekundy, a sześciobiegowa manualna skrzynia biegów pomogła w osiągnięciu prędkości 250 km/h.
Drag Dodge
Twórcy tego samochodu mówią żartobliwie, że „życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co jest w środku”. Cytat pochodzący z filmu „Forrest Gump” idealnie pasuje do tego samochodu. Jego wnętrze kryje bowiem silnik odrzutowy pochodzący z helikoptera, który rozwija moc około 2 tys. KM. W rezultacie Drag Dodge nie tylko pluje ogniem, ale pokonuje jedną czwartą mili w 11,17 sekundy. Niestety poruszanie się nim po drogach publicznych jest niemożliwie.
Renault Espace F1
Uznawany jest za jeden z najciekawszych minivanów w historii. Powstał z okazji świętowania przez francuskiego producenta 10-lecia produkcji aut typu MPV. Auto zostało poszerzone i wzmocnione, ponadto pojawiło się kilka nowych detali poprawiających współczynnik oporu powietrza. Pod maską znalazł się silnik montowany w bolidach F1 – 3,5-litrowa jednostka o mocy 820 KM. Motor V10 umożliwiał przyspieszenie do „setki” w czasie 2,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 270 km/h.
Toyota Previa
Ostatnia generacja tej rodzinnej Toyoty ma silnik V6 o mocy 271 KM. Opisywany model został jednak mocno zmodyfikowany i przygotowany do wyścigów dragsterów. We wnętrzu znalazł się silnik V8 o pojemności 7,4 litra, który po modyfikacjach dysponował mocą na poziomie 1500 KM. Projekt został stworzony w Australii. Czas, w jakim pokonuje jedną czwartą mili, to 8,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.
Newseria Lifestyle