Prezydent Andrzej Duda podejmując decyzję o podpisaniu nowelizacji Kodeksu wyborczego dosyć poważnie mnie rozczarował - stwierdził w piątek lider Kukiz'15 Paweł Kukiz.
Kancelaria Prezydenta we wtorek poinformowała o decyzji prezydenta w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego i ustaw na podstawie których funkcjonują samorządy różnych szczebli. Wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha mówił wtedy, że prezydent zdecydował się podpisać nowelizację, bo zawiera ona "bardzo wiele rozwiązań", które są przez Andrzeja Dudę "popierane i akceptowane".
Kukiz pytany w RMF FM, czy prezydent rozczarował go decyzją o podpisaniu tej nowelizacji, odpowiedział, że "tak i to dosyć poważnie". "Podpisanie tej ustawy, nowej ordynacji wyborczej, bez przynajmniej skierowania do Trybunału Konstytucyjnego (...) wydaje nam się, że w znacznym stopniu ona narusza prawa obywatelskie" - powiedział Kukiz.
"Boli mnie osobiście takie zachowanie prezydenta, bo pamiętam, że po pierwszej turze wyborów prezydenckich pan prezydent, aby zachęcić tych moich byłych wyborców i przyciągnąć do siebie, mówił głośno, że trzeba się bardzo mocno zastanowić nad wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w Sejmie" - zaznaczył. Jak dodał skończyło się tym, że prezydent "podpisał ustawę, która wycofuje je w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców".
Kukiz przypomniał, że PSL zapowiedział wniosek w sprawie tej nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego, więc - jak dodał - "chyba nie ma takiej potrzeby", żeby tego typu wniosek kierowało jego ugrupowanie.
Na pytanie, czy nowa ordynacja zmusi go, aby zmienić ugrupowanie w partię odpowiedział, że "może tak być". "Przy PKW, przy tych wszystkich okołowyborczych instytucjach, mamy do czynienia z dużym upartyjnieniem. Jeśli chcemy mieć jakikolwiek wgląd w ten cały proces wyborczy, to sam ten fakt jest wystarczającym powodem" - mówił.
Jak jednak zastrzegł nie wie, czy powstanie partia Kukiz'15, bo "to strasznie skomplikowana sprawa". "Z jednej strony to znacznie ułatwia funkcjonowanie, z drugiej strony jest sprzeczne z moimi deklaracjami (...) ja takiej decyzji nie jestem w stanie na dziś podjąć" - zaznaczył Kukiz.
Nowela Kodeksu wyborczego wprowadza dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, która ma być liczona od wyborów samorządowych w 2018 roku. W noweli zapisano, że przepis ten "nie dotyczy wybrania na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy".
Zgodnie z nowelizacją, kadencja rad gmin i powiatów oraz sejmików wojewódzkich wynosić będzie pięć lat. Jednomandatowe okręgi wyborcze będą obowiązywać tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. Do tej pory ordynacja większościowa dotyczyła wszystkich gmin z wyjątkiem miast na prawach powiatu.
Kadencja obecnej Państwowej Komisji Wyborczej wygaśnie po wyborach parlamentarnych w 2019 r. Zostanie ona obsadzona zgodnie z nowymi przepisami: siedmiu na dziewięciu jej członków ma być powoływanych przez Sejm, a nie - jak do tej pory - delegowanych przez Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy.
Marcin Jabłoński (PAP)