13. grudnia minęła 55. rocznica śmierci Stanisława Mikołajczyka. Ma ona wymiar szczególny. W ramach obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w obliczu zawłaszczania państwa przez PiS, łamania demokracji i zasad państwa prawa, warto przypomnieć historię i przesłanie Stanisława Mikołajczyka.
Premier Stanisław Mikołajczyk należał do polityków, dla których wolna, sprawiedliwa i demokratyczna Polska była dobrem najwyższym. Potwierdził to całym swoim życiem i działalnością polityczną.
Urodził się 18 lipca 1901 r. W latach 1918-1919 uczestniczył w Powstaniu Wielkopolskim, a w 1920 r. jako ochotnik brał udział w obronie ojczyzny w czasie wojny polsko-bolszewickiej. W 1937roku po wybuchu Wielkiego Strajku Chłopskiego przejął kierownictwo Stronnictwa Ludowego i walczył przeciwko autorytarnym rządom sanacji.
Do walki o niepodległość kraju stanął także w czasie II wojny światowej. Na emigracji jako premier rządu RP w Londynie zabiegał o należne Polsce miejsce wśród wolnych demokratycznych narodów Europy, nie zawsze znajdując zrozumienie i poparcie wśród własnych polityków i aliantów.
Po zakończeniu wojny wrócił do kraju i stanął na czele Polskiego Stronnictwa Ludowego, które chciało państwa opartego na społecznej sprawiedliwości i rządzonego przez władze wybrane w demokratycznych wyborach. Kierowane przez niego powojenne Polskie Stronnictwo Ludowe stało się jedyną partią skutecznie konkurującą z komunistami. Wracając do Polski, w Warszawie i w Poznaniu był witany jak mąż opatrznościowy i przywódca narodu.
Prezes PSL Stanisław Mikołajczyk stał się politykiem z największym poparciem społecznym w kraju.
Dla komunistów wysokie poparcie społeczne Mikołajczyka i PSL oznaczało wielkie zagrożenie, dlatego w 1947 r. fałszują wybory. Przez cały okres kampanii rozwiązywano organizacje powiatowe oraz demolowano lokale wyborcze PSL, który był najważniejszą polityczną siłą niepodległościową. W okresie kampanii przedwyborczej skrytobójczo zamordowano ok. 140 działaczy PSL, aresztowano ok. 10 tys., w tym 149 kandydatów na posłów, a w dziesięciu okręgach wyborczych unieważniono PSL-owskie listy.
Pomimo sfałszowanych wyborów Mikołajczyk miał nadzieję, że możliwa będzie współpraca z nową władzą, ale po prawie dwóch latach nie miał już żadnych złudzeń. Zagrożony aresztowaniem przez komunistyczne władze musiał uciekać z Polski. Zamieszkał w Stanach Zjednoczonych i do śmierci pozostał aktywnym politykiem na wygnaniu. Zmarł w Waszyngtonie, 13 grudnia 1966 roku. W 2000 roku został pochowany w wolnej Polsce, na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.
Stanisław Mikołajczyk słynął z trwałości poglądów i zasad oraz realnej oceny faktów. Kultywowanie pamięci o premierze Mikołajczyku to nie tylko szacunek dla jego osoby, to także impuls dla kolejnych pokoleń do zachowania niezłomnej postawy i wierności ideałom wolności i demokracji.
Biuro prasowe PSL