Instalacja „Zjadacz kurzu”, czyli rzeźba zbudowana z przemysłowego filtru powietrza, stanęła w czwartek na Placu Artystów w centrum Kielc. Maszyna-rzeźba będzie sprawdzała stan zanieczyszczeń i filtrowała miejskie powietrze do końca października.
Autorem realizacji artystycznej jest absolwent Wydziału Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, Kuba Bąkowski.
Jak powiedział dziennikarzom Bąkowski, „Zjadacz kurzu” ma w sobie aspekt „ekologicznego akcjonizmu”, bo faktycznie będzie oczyszczał kieleckie powietrze i aspekt edukacyjny – będzie bowiem rodzajem stacji kontroli jakości powietrza.
Instalacja łączy ze sobą świat maszyn, nowych technologii i sztuki. Do stworzenia rzeźby Bąkowski wykorzystał filtr przemysłowy, oryginalnie wykorzystywany do oczyszczania powietrza fabrycznego, w miejscach gdzie podczas produkcji powstaje dużo pyłów. „Tego typu urządzania (…) zawracają z powrotem do pomieszczenia czyste powietrze, a na swoich filtrach zatrzymują kurz. Są one dość popularne w przemysłowych krajobrazach, gdzie można zobaczyć różne ich rodzaje - począwszy od prymitywnych tzw. cyklonów po bardziej zaawansowane wersje, jak ta, z której skorzystałem” - opisywał Bąkowski.
Na potrzeby instalacji Bąkowski zmodyfikował urządzanie, m. in. doposażając je w filtry, wychwytujące cząstki pyłu o średnicy PM10 i PM2,5, charakterystyczne dla smogu.
„Zjadacz kurzu” wizualnie przypomina nieco przeskalowaną maskę gazową. Jedno z ramion ponad czterometrowej maszyny-rzeźby, wsysa powietrze do komory, gdzie znajduje się czujnik mierzący jego czystość oraz dwa ogromne filtry przemysłowe. Po zbadaniu przez czujnik i wstępnym oczyszczeniu przez filtry, powietrze przechodzi do komory czystej urządzenia, a w finale jest wydychane – już jako oczyszczone - do atmosfery.
Stan zanieczyszczenia powietrza na Placu Artystów, na podstawie odczytów czujnika, będzie można sprawdzać na stronie internetowej www.zjadaczkurzu.org
W styczniu tego roku w południowej Polsce odnotowano rekordowo duże zanieczyszczenie powietrza i znaczenie przekroczone normy jego jakości. Złe wyniki odnotowywano też w Kielcach.
Rzeźba „Zjadacz kurzu” powstała w ramach dziewiątej edycji cyklu „Sztuka w przestrzeni publicznej”, organizowanego rzez Fundację Nowa Przestrzeń Sztuki. Fundacja powstała z inicjatywy Doroty i Tomasza Tworków w celu promocji sztuki współczesnej.
W poprzednich latach kielczanie i turyści mogli oglądać m.in. labirynt stworzony przez Leona Tarasewicza, tężnię Roberta Kuśmirowskiego oraz projekty realizowane przez Sylwestra Ambroziaka i Ludwikę Ogorzelec.
Twórczość Kuby Bąkowskiego określają eksperymentalne w charakterze działania, wychodzące poza tradycyjne rozumienie fotografii, filmu i performance. Tworzy on również instalacje, obiekty kinetyczne, zrobotyzowane rzeźby. Źródłem jego inspiracji są nowe technologie i zagadnienia z różnych dziedzin nauki, antropologii oraz historii naturalnej. Artysta współpracuje z naukowcami, inżynierami i konstruktorami.
Bąkowski indywidualnie i na wystawach zbiorowych realizował projekty m.in. w Narodowej Galerii Zachęta, Galerii Foksal i Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. Brał udział w wystawach m. in. w Museum Moderner Kunst w Wiedniu, Musee d’Art Moderne w Saint-Etienne, National Center for Contemporary Art w Moskwie, Palazzo delle Arti Napoli, Chelsea Art Museum w Nowym Jorku.
Kielecki projekt zrealizowano dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Katarzyna Bańcer, Paweł Tomczyk (PAP) / zdj. ilustrac.