Hiszpański Kongres Deputowanych przyjął ustawę nakazującą traktowanie zwierząt domowych jako żywych istot. Tym samym przestają być one uznawane pod względem prawnym za przedmioty.
Nowa ustawa określa zwierzęta domowe jako “żywe stworzenia mające wrażliwość”. W hiszpańskim kodeksie cywilnym figurowały one dotychczas w sekcji przedmiotów.
Na mocy nowych przepisów, za którymi we wtorek głosowały wszystkie ugrupowania reprezentowane w Kongresie Deputowanych, zwierzęta domowe stały się elementem podziału pomiędzy rozwodzących się współmałżonków, a sąd będzie musiał zdecydować, z kim pozostanie pupil.
Eksperci twierdzą, że nowe ustawodawstwo jest wynikiem rosnącej w Hiszpanii świadomości obywateli oraz wrażliwości na los czworonogów. Wskazują, że zmniejsza się też grono osób, które decydują się na porzucenie swojego pupila. Skala tego zjawiska wciąż jest jednak wysoka – ok. 140 przypadków rocznie.
Zgodnie z nowym ustawodawstwem Hiszpanii, w której zwierzęta występują w ponad 40 proc. domów, porzucanie zwierząt domowych lub znęcanie się nad nimi będzie teraz traktowane jako przestępstwo.
Przykładem zmian prawnej sytuacji zwierząt w Hiszpanii jest wprowadzony w lutym br. przez madrycki ratusz zakaz udziału zwierząt w przedstawieniach cyrkowych. Nowe przepisy dotyczą pokazów organizowanych zarówno na terenie publicznym, jak i na prywatnych posesjach.
Madryt nie jest pierwszym miastem, które zakazało przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt. Podobne przepisy obowiązują już w 220 spośród 8125 gmin na terenie Hiszpanii.
Poza tym w blisko 100 gminach obowiązują zakazy walk z bykami, zwanych korridą, która uznawana jest za narodową rozrywkę mieszkańców Hiszpanii.
Podobne przepisy, skreślające zwierzęta domowe z listy przedmiotów, obowiązują od 2015 r. we francuskim kodeksie cywilnym, a od tego roku także w portugalskim.
Marcin Zatyka (PAP)