Greccy rolnicy kontynuowali w piątek rozpoczęte poprzedniego dnia blokowanie szos traktorami w proteście przeciwko planowanej reformie systemu emerytalnego, która oznaczałaby dla nich wzrost obciążeń finansowych. To już kolejna taka akcja w ostatnich dniach.
Blokady w różnych miejscach mają trwać po kilka godzin. Zablokowano m.in. szosę łączącą zachodnią Grecję z Turcją i w kilku miejscach autostradę Ateny - Saloniki. Rolnicy zapowiadają, że rozszerzą protest, jeśli władze nie odstąpią od planowanej reformy.
Także prawnicy, notariusze, aptekarze, lekarze i inni przedstawiciele wolnych zawodów protestują przeciwko reformie systemu emerytalnego.
Planowana przez rząd Aleksisa Ciprasa reforma systemu emerytalnego, której wierzyciele Grecji domagają się w zamian za dalszą pomoc, przewiduje znaczne cięcia finansowe: zredukowanie wszystkich nowych emerytur średnio o 15 proc., a także zwiększenie składki emerytalnej, zarówno w części płaconej przez pracowników, jak i przez pracodawców. Znacznie mają też wzrosnąć składki emerytalne płacone przez przedstawicieli wolnych zawodów, w tym przez prawników. Także rolnicy mają płacić więcej.
Zrzeszenie prawników obliczyło, że planowana reforma będzie oznaczała dla przedstawicieli wolnych zawodów wzrost składek emerytalnych i składek na ubezpieczenie zdrowotne o 223 proc. Organizacje rolników przewidują podobny wzrost.
W sierpniu 2015 roku euroland, Europejski Bank Centralny i MFW uzgodniły z władzami Grecji trzeci program pomocowy na kwotę 86 mld euro, zakładający pomoc w zamian za kolejne oszczędności, reformy i prywatyzację państwowych firm.
Ministerstwo pracy szacuje, że Grecja przeznacza na emerytury 17,5 proc. PKB, podczas gdy europejska średnia wynosi 11,5 proc.
(PAP)