Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

e-petrol.pl: koronawirus znów budzi obawy na rynku naftowym

9 sierpnia 2021
e-petrol.pl: koronawirus znów budzi obawy na rynku naftowym
W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się doniesienia o wzroście zachorowań na kolejną mutację COVID-19 w Azji czy Ameryce Płn. To może odbijać się na popycie paliwowym i w konsekwencji działać prospadkowo na dotychczas odrabiające czas niskiego popytu ceny surowca.

W przypadku rynku polskiego takich zmian jeszcze nie widać – możemy raczej mówić o wyhamowaniu zwyżki i stabilizacji cen na obecnych poziomach. Pomaga temu chociażby wakacyjny szczyt wyjazdów turystycznych. Jeżeli jednak koronawirus znów zawita nad Wisłę w swej kolejnej odmianie, wtedy zapewne zobaczymy to także i w cenach paliw na naszych stacjach.
 
Spadki w rafineriach
 
Aktualne ceny hurtowe paliw w polskich rafineriach są odczuwalnie niższe niż w  weekend tydzień temu. Średnia cena benzyny Pb98 uległa obniżeniu o blisko 17 zł do poziomu 4762 zł/m sześc. O niecałe 51 zł potaniała benzyna 95-oktanowa, której średnia cena wynosiła w piątek 4515,4 zł/m sześc. Wyraźniejsze jeszcze zmiany spadkowe dotyczą olejów opałowego i napędowego. Diesel  kosztował w piątek średnio 4237,6 zł/m sześc. - czyli o ponad 81 zł więcej niż 31. lipca. Olej grzewczy potaniał w tym samym czasie o 61 zł i 6. lipca kosztował 2885 zł/m sześc.

Jakie ceny na stacjach w sierpniu?

W okresie między 9 i 15 sierpnia spodziewamy się niewielkich zmian w cenach na polskich stacjach. Cena Pb95 powinna ulokować się w przedziale 5,70-5,81 zł/l. Dla benzyny 98-oktanowej średnia cena będzie z kolei wartością z widełek 5,94-6,05 zł/l. Minimalna korekta dotyczy prognoz dla oleju napędowego - paliwo to będzie zapewne znajdować się na poziomie 5,39-5,50 zł/l. Niezbyt znaczące zmiany na minus dotyczyć mogą także autogazu, dla którego prognoza cen średnich wynosi w tym tygodniu 2,62-2,70 zł/l.


 
COVID-19 znów ciągnie ropę w dół
 
Obawy związane z pojawieniem się kolejnych możliwych lockdownów w Chinach i innych krajach Azji działają paraliżująco na rynek naftowy. W środę zobaczyliśmy spadek cen baryłki ropy Brent o 2,03 USD, a przyczyną tego mogą być właśnie obawy o stan paliwowego popytu w razie pojawienia się kolejnych ograniczeń w przemieszczaniu. Dodatkowo od początku miesiąca zwiększona jest o 400 tys. baryłek dziennie produkcja krajów z grona OPEC+, co powiększa ilość surowca obecnego na rynku i nie pomaga w ewentualnych nadziejach na podwyższenie cen. 
 
Sporą niespodzianką w minionym tygodniu mogły być dane o amerykańskich zapasach Energy Information Administration. Wzrosły one o 3,63 mln baryłek, choć tydzień wcześniej spadły zauważalnie o 4,1 mln baryłek. Co się tyczy benzyn, ich rezerwy pozostają na poziomie najniższym od listopada 2020, co wiąże się z trwającym sezonem wakacyjnych wyjazdów i wciąż wysokim popytem ze strony motoryzacji.
 
Jedynym impulsem, mogącym podbić nieco ceny w ostatnich dniach był incydent zw. z dronowym atakiem na tankowiec u wybrzeży Omanu, który przypisywany jest przez Izrael Iranowi. Tego rodzaju zdarzenia zwykle stymulują ceny i obawy o bezpieczeństwo tranzytu w tej części świata, jednak na razie nie spodziewamy się istotnej odmiany sytuacji. W medialnym natłoku newsów o COVID-19 taka informacja nie przebije się z wystarczającą siłą.

 

Jakub Bogucki, e-petrol.pl


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Wielu z nas zastanawia się nad tym, co mogą zrobić w swoim wolnym czasie, by móc...

Współczesny, dynamiczny świat z jednej strony ma wiele zalet, bo z roku na rok k...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę