Chiny są największym producentem wieprzowiny na świecie, a jednocześnie najwięcej jej importują. Mięso do Chin dostarczają przede wszystkim kraje Unii Europejskiej. Jednak dla Polski rynek ten jest obecnie zamknięty, ze względu na występowanie afrykańskiego pomoru świń.
Chińczycy lubią wieprzowinę, o czym świadczy relatywnie wysokie jego spożycie - 30,2 kg na osobę (wg. danych OECD). Konsumpcja wieprzowiny jest dużo wyższa niż w krajach o podobnym poziomie rozwoju gospodarczego i jednocześnie zbliżona do notowanego w krajach Unii Europejskiej, gdzie wynosi 32,3 kg na osobę - zauważa analityk rynków rolnych BGŻ BNP Paribas Łukasz Czech.
Państwo Środka jest ważnym rynkiem zbytu dla podrobów, które uważane są za wartościową część zwierzęcia i stanowią ponad 25 proc. importowanej wieprzowiny (w ujęciu wartościowym).
Od 2014 r. Chiny stały się największym na świecie importerem wieprzowiny, wyprzedzając Stany Zjednoczone. W związku z tym zmiany w chińskim imporcie wieprzowiny mają istotny wpływ na ceny na globalnych rynkach, w szczególności w przypadku Unii Europejskiej.
W 2017 r. największymi eksporterami wieprzowiny do Chin (w ujęciu ilościowym) były: Hiszpania (19,6 proc.), Niemcy (17,6 proc.), Kanada (13,7 proc.), Stany Zjednoczone (13,6 proc.), Dania (7,3 proc.), Holandia (7,1 proc.), Francja (4 proc.), czy Brazylia (4 proc.).
Udział krajów w eksporcie do Chin oraz średnia cena eksportowanych produktów ulegają dużym wahaniom. Np. w 2017 r. eksport w ujęciu ilościowym z Niemiec spadł o ponad 38 proc., a z Brazylii o ok. 40 proc.
Do lutego 2014 r. tj. do momentu wykrycia w naszym kraju wirusa ASF, Polska eksportowała wieprzowinę do Chin. W 2013 r. polskie firmy wyeksportowały do Chin wieprzowinę o wartości ponad 67 mln euro i był to wówczas nasz najważniejszy produkt eksportowy. Mimo wielokrotnego podejmowania rozmów ze stroną chińską na temat wznowienia eksportu tego mięsa, do tej pory Chiny nie wydały na to zgody.
Jeśli chodzi o podroby, to ich głównym eksporterem w 2017 r. były Stany Zjednoczone (416 tys. t), a następnie: Niemcy (147 tys. t), Dania (144 tys. t), Kanada (126 tys. t), Hiszpania (125 tys. t) i Holandia (101 tys. t). W ujęciu wagowym podroby stanowiły ok. 60 proc. unijnego ubiegłorocznego eksportu wieprzowiny.
Według analityka duży wpływ na obecną sytuację mają nowe wymagania środowiskowe w Chinach, które doprowadziły do znaczącej redukcji pogłowia loch, w szczególności w najmniejszych gospodarstwach, którym najtrudniej było sprostać nowym wyzwaniom.
Jednym z testowanych rozwiązań, które mają usprawnić produkcję, jest stworzenie modelu chowu prosiąt opartego na produkcji w wielopiętrowych budynkach. Mają one na celu ograniczenie jednostkowych kosztów pracy oraz rozprzestrzeniania się chorób. W okolicy tego typu konstrukcji nie będzie można produkować wieprzowiny. Pierwsze takie budowle powstały już w Guignag, w prowincji Guangxi - poinformował analityk BGŻ BNP Paribas.
Anna Wysoczańska (PAP)