Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Związkowcy tworzą wspólny front przeciwko wyzyskowi w przemyśle spożywczym

8 marca 2005

Związkowcy z Polski, Niemiec i kilku innych krajów europejskich chcą wspólnie przeciwstawiać się naruszaniu przez pracodawców prawa pracy i standardów socjalnych w branży spożywczej, szczególnie w przemyśle mięsnym.

Przedstawiciele Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ "Solidarność" oraz organizacji związkowych z Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Węgier i Niemiec podpisali w piątek w Hamburgu umowę o utworzeniu europejskiej sieci rad zakładowych i związków zawodowych. Celem nowej struktury ma być przeforsowanie na terenie całej Unii Europejskiej podstawowych standardów socjalnych oraz walka o godziwe zarobki.

"Popieramy Europę bez granic, ale nie pozwolimy, aby nas wygrywano przeciwko sobie. Europa nie jest tylko przestrzenią gospodarczą, lecz musi uwzględniać także aspekt socjalny" - powiedział Franz-Josef Moellenberg, przewodniczący niemieckiego związku pracowników przemysłu spożywczego i gastronomii (NGG).

W deklaracji opublikowanej po spotkaniu stwierdzono, że swoboda świadczenia usług, wprowadzona w wyniku rozszerzenia Unii Europejskiej w 2004 roku, doprowadziła do "dumpingu płacowego i socjalnego", którego bezwzględność osiągnęła "niespotykane wcześniej rozmiary".

Jako przykład przedstawiono sytuację w niemieckim przemyśle mięsnym, gdzie po rozszerzeniu UE zlikwidowano tysiące miejsc pracy. Niemieckich pracowników zastąpiono pracownikami z firm podwykonawczych, założonych w nowych krajach UE. Są oni wynagradzani zgodnie z zasadami obowiązującymi w kraju pochodzenia. "Zamiast równania w górę, następuje drastyczne obniżanie standardów" - krytykują związkowcy.

Ich zdaniem, środkowoeuropejscy pracownicy są zmuszani do pracy po 16 godzin na dobę. Często nie otrzymują uzgodnionego wynagrodzenia lub dostają je z opóźnieniem.

"Wzywamy rząd Niemiec do bardziej zdecydowanych kontroli przeciwko pracy na czarno oraz nielegalnemu podnajmowaniu pracowników. Należy zahamować praktyki nadużywania wolności świadczenia usług i umów o dzieło w przemyśle mięsnym" - podkreślił Moellenberg.

Maciej Nawrocki z NSZZ "Solidarność" powiedział PAP, że niemieckie rzeźnie zatrudniają obecnie około tysiąca Polaków. "Połowa z nich pracuje w warunkach niezgodnych z kodeksem pracy, zarówno niemieckim, jak i polskim" - poinformował. Jego zdaniem płace na terenie Unii Europejskiej powinny się stopniowo wyrównywać, choć należy uwzględnić także różne koszty życia. Formy współpracy związkowców mają zostać skonkretyzowane na kolejnym spotkaniu w połowie kwietnia.

Niemieckie media opublikowały w minionych tygodniach wiele materiałów wskazujących na masowe zwalnianie niemieckich pracowników w zakładach mięsnych i zastępowanie ich kilkakrotnie tańszymi pracownikami z krajów środkowoeuropejskich. Z doniesień prasowych wynika, że pracę straciło ostatnio 26 tysięcy Niemców zatrudnionych w rzeźniach, z 60 tys. pracujących w branży. Media opisują także nieludzkie warunki, w jakich pracują Polacy i obywatele innych krajów środkowoeuropejskich. Obowiązuje ich kilkunastogodzinny dzień pracy, a płace są czterokrotnie niższe niż obowiązujące w Niemczech.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę