W czwartek polska waluta umacnia się wobec głównych walut o około 5 groszy. Analitycy wskazują, że to efekt m.in. udanej aukcji włoskiego i hiszpańskiego długu.
Około godz. 15.30 za euro płacono 4,42 zł, za dolara 3,46 zł, a za szwajcarskiego franka 3,65 zł. Rano za euro płacono ponad 4,46 zł, za dolara 3,51 zł, a za franka 3,68 zł.
Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas stwierdził, że zdecydowana poprawa nastrojów na rynkach globalnych to efekt poprawy sentymentu do włoskiego i hiszpańskiego długu, co znajduje odzwierciedlenie w notowaniach złotego.
- W czwartek wyraźnie zyskuje on na wartości. Koreluje to ze wzrostami na giełdach, spadkiem rentowności obligacji i wzrostowym odbiciem eurodolara - ocenił analityk.
W czwartek odbył się przetarg hiszpańskich obligacji i włoskich bonów. - Dzisiejszy przetarg w Hiszpanii był względnie udany - ocenił główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski.
Sprzedano 3-letnie obligacje za 4,27 mld euro przy rentowności 3,384 proc., a także papiery zapadające w kwietniu i październiku 2016 r. - odpowiednio za 2,5 mld euro i 3,21 mld euro, przy średnich rentownościach na poziomie 3,748 proc. i 3,912 proc.
- Podobnie stało się też z przetargiem włoskiego długu, gdzie oferowano 5 i 12-miesięczne bony skarbowe za 12 mld euro. Co ciekawe, rentowności spadły o połowę względem grudniowego przetargu. To wszystko wpłynęło na nieznaczną poprawę nastrojów wokół eurodolara - stwierdził Rogalski.
Kiepas zwrócił też uwagę na to, że polskiej walucie dodatkowo pomógł węgierski forint, odrabiający ostatnie duże straty. Około godz. 15.30 za euro płacono 308 forintów. Rano było to ponad 311 forintów.
9098409
1