Wiele środowisk samorządowych wysuwa postulat wiosennych wyborów - powiedział Gosiewski na konferencji prasowej w Sejmie. Skądinąd mają wiele racji - ocenił. Pytany o jakie środowiska samorządowe chodzi, odparł, że "są takie sygnały".
Gosiewski poinformował, że PiS zwróciło się o ekspertyzy w celu ustalenia, czy konstytucja dopuszcza możliwość skrócenia kadencji samorządów. Ponadto, jak powiedział, PiS zastanawia się, rozważając wiosenny termin wyborów samorządowych, czy uda się do tego czasu przeprowadzić reformy usprawniające działalność samorządów.
Jak dodał, obowiązuje "zasada mówiąca, że reformy dotyczące prawa samorządowego powinny nastąpić przed rozpoczęciem kadencji, a nie w trakcie". Wśród pożądanych zmian Gosiewski wymienił m.in. zakaz "pełnienia funkcji samorządowych przez osoby skazane za przestępstwa".
Zdaniem członka sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego (SLD) "nie ma możliwości" skrócenia kadencji samorządów. Jak wyjaśnił "zasada czteroletniej kadencji samorządów nie została wprost zapisana w ustawie konstytucyjnej, ale jest to zasada uwzględniona w ustawie ordynacyjnej".
Jeżeli chcielibyśmy skrócić kadencję samorządu terytorialnego to powinno to obowiązywać dopiero samorządu (...) wybranego jesienią 2006 roku – powiedział Gintowt-Dziewałtowski.
Podobnego zdania jest inny przedstawiciel tej samej komisji Waldy Dzikowski (PO). W jego ocenie, należałoby albo przedłużyć kadencję samorządów z jesieni 2006 na wiosnę 2007 roku, "albo zapisać, że ustawa wchodzi w życie w kadencji następującej po kadencji".