Ruszyła europejska akcja, której celem jest zagwarantowanie pacjentom w państwach Unii Europejskiej dostępu do najnowszych metod leczenia nowotworów
Wprowadzenie jednolitej unijnej strategii walki z rakiem to główny cel uruchomionej wczoraj w Brukseli inicjatywy o nazwie Cancer United. - Szansa na przeżycie pacjentów nie powinna zależeć od geografii. To się musi zmienić - przekonywał kierujący akcją prof. John Smyth.
W ciągu półtora roku organizatorzy chcą zgromadzić milion podpisów pod petycją domagającą się działania ze strony Parlamentu i Komisji Europejskiej. Ma to być m.in. wprowadzenie w krajach członkowskich dokładnych rejestrów zachorowań, stworzenie wielodyscyplinarnych zespołów lekarzy onkologów, zagwarantowanie pacjentom pełnej informacji o chorobie i dostępnych obecnie metodach leczenia oraz pomoc w kampaniach profilaktycznych.
Według prof. Johna Smytha Cancer United spowoduje zmiany w narodowych programach walki z rakiem oraz wprowadzenie do użytku nowych technik i leków. Tym samym zwiększy szansę pacjentów na przeżycie. Inicjatywa obejmuje również Bułgarię i Rumunię. Zaangażowali się w nią politycy, specjaliści onkolodzy, przemysł farmaceutyczny i organizacje pacjentów.
Co drugi chory umiera
Zdaniem Ingrid Kössler, reprezentującej Szwedzkie Towarzystwo Raka Piersi, o nowotworach wciąż mówi się za mało. - Gdy wykryto u mnie raka, podjęłam błędne decyzje. Nie miałam wtedy pełnej informacji o dostępnych metodach leczenia - przyznała Kössler. Rakdotyka każdej rodziny w Europie - alarmowała Kössler w Brukseli. - W każdej minucie trzy rodziny tracą kogoś kochanego chorego na nowotwór.
Rak jest głównym - oprócz chorób układu krążenia - zabójcą na naszym kontynencie. Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia liczba nowych zachorowań w krajach Unii Europejskiej do 2015 roku wzrośnie o ok. 11 proc. Mimo coraz doskonalszych leków przeciwnowotworowych, lepszych metod diagnostycznych i terapeutycznych średnio co drugi pacjent z rakiem umiera.
- Coraz więcej Europejczyków choruje na raka. Prognozy mówią, że do roku 2020 liczba nowych przypadków wzrośnie o jedną czwartą i sięgnie 3,4 miliona - mówił w Brukseli prof. Rifat Atun z Imperial College London. W tym samym czasie śmiertelność wzrośnie o 23 proc. i sięgnie 2,1 mln rocznie. - Unia Europejska i kraje członkowskie muszą przyjąć wspólną strategię walki z rakiem - podkreślał prof. Atun. Przedstawiający program Cancer United naukowcy zwracali też uwagę, że w dziedzinie walki z rakiemEuropa jest w tyle za USA. Poprawa sytuacji w onkologii jest też wolniejsza niż leczenie i zapobieganie chorobom układu krążenia.
Przepaść między Wschodem a Zachodem
Dane statystyczne dla całej Europy zacierają jednak różnice w skuteczności leczenia w różnych krajach Unii - zwracają uwagę organizatorzy Cancer United. Francuz chory na raka przewodu pokarmowego ma dwa razy większe szansę na przeżycie niż obywatel Polski.
Zachorowalność na raka i skuteczność leczenia w naszej części Europy niestety niekorzystnie odbiega od standardów starej Unii. Potwierdzają to wyniki badań Eurocare-3 oraz analiz przeprowadzonych przez Karolinska Institutet. Według tych ostatnich w Polsce na walkę z rakiem przeznacza się 34 euro na osobę rocznie. To ponad trzykrotnie mniej niż średnia unijna i sześciokrotnie mniej niż w Norwegii. Zamiast standardami opieki onkologicznej gonić Unię, kraje Europy Wschodniej - w tym Polska - coraz bardziej od niej odstają. Nie wszyscy specjaliści przyłączyli się jednak do Cancer United. Kampania powstała dzięki pieniądzom firmy farmaceutycznej Roche, sprzedającej nowoczesne (i drogie) leki m.in. przeciw rakowi płuc i piersi. Obsługująca Roche firma public relations Weber Shandwick pomaga również organizatorom akcji.
Czystość intencji pod znakiem zapytania
W zarządzie Cancer United zasiada przedstawiciel Roche. Wątpliwości co do czystości intencji organizatorów sprawiły, że z poparcia Cancer United wycofała się część członków Parlamentu Europejskiego i niektórzy onkolodzy. Wątpliwości sprawiły też kłopot organizatorom - akcja miała ruszyć w Parlamencie Europejskim, ale wczorajsze spotkanie odbyło się w mniejszej Bibliotheque Solvay. O sprawie napisał " The Guardian".
- Rządy krajów członkowskich na pewno będą naciskane, aby zwiększyć wydatki na nowe leki onkologiczne. Ciekaw jestem, czy szefowie Cancer United są świadomi, jak bardzo niejasne jest tło tych działań - powiedział " Guardianowi" prof. Michael Coleman z London School of Hygiene and Tropical Medicine. Skrytykował również raport Karolinska Institutet poświęcony związkowi wydatków na opiekę onkologiczną ze skutecznością leczenia.
W tym rankingu Polska zajmuje ostatnie miejsce w Europie pod względem wydatków - i ostatnie miejsce pod względem skuteczności leczenia. - Jestem krytyczny wobec nierówności dostępu do leczenia w Europie, ale manipulowanie opinią publiczną i zmiana narodowych programów walki z rakiem na podstawie kiepskich badań to zła strategia - uważa prof. Coleman.
- Cała ta kampania jest absolutnie przezroczysta pod względem finansowania - zapewnia prof. Smyth. - Nie ma żadnego związku z jakimkolwiek marketingiem, nowymi lekami czy firmami farmaceutycznymi - mówił zdenerwowany prof. Smyth, odpierając zarzuty dziennikarzy " Guardiana".