Plaga komarów opanowała tereny dotknięte przez powódź. Już 22 samorządy zwróciły się do wojewody podkarpackiego o pomoc w walce z owadami. Z kolei prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że w stolicy opryski będą przeprowadzone jak najszybciej, po opadnięciu wody, aby powstrzymać plagę insektów, zanim wylęgną się kolejne. Samorządy wielu gmin w kraju wydadzą na ten cel miliony złotych.
Wskutek powodzi pojawiły się komary, owady należące do najbardzej dokuczliwych dla ludzi.
Na Podkarpaciu wśród gmin, które zwróciły się o pomoc, są m.in.: Borowa, Czermin, Padew Narodowa i Mielec.
– Wojewoda zwrócił się z wnioskiem do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o przekazanie na ten cel 2,5 mln zł. Jak tylko te pieniądze otrzymamy, przelejemy je na konta samorządów – poinformowała Agnieszka Skała z biura wojewody podkarpackiego, Mirosława Karapyty.
Walkę z komarami rozpoczęły już niektóre samorządy – m.in. władze Tarnobrzega. Tam odkomarzanie środkami chemicznymi rozpoczęło się od dzielnic, które nie zostały zalane.
– Proces ten obejmie również zalane dzielnice, jak tylko opadnie z nich woda. Środki użyte do zwalczania komarów są w pełni bezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Apelujemy jednak, aby w momencie opryskiwania nie przebywać w bezpośrednim kontakcie z rozpylanymi środkami czy w sąsiedztwie urządzeń – powiedział Paweł Antończyk z Miejskiego Sztabu Kryzysowego w Tarnobrzegu.
Dodał, że na odkomarzanie zaplanowano 18 tys. zł, ale w związku z powodzią ten koszt będzie większy.
We wtorek podobna akcja rozpocznie się w Rzeszowie – m.in. w okolicach Wisłoka, w parkach miejskich, a także osiedlach, na które wdarła się woda. Za walkę z komarami miasto zapłaci specjalistycznej firmie około 30 tys. zł, tymczasem burmistrz Jasła oszacowała koszty przeprowadzenie takiej akcji z powietrza na 308 tys. zł.
8149057
1