W ostatnich latach z jednej strony polska wieś bardzo się zmieniła, unowocześniła, z drugiej jednak wiele gospodarstw rolnych pozostało na niezmienionym poziomie, a to oznacza, że nie są one w stanie zapewnić przyzwoitych warunków egzystencji właścicielom i ich rodzinom.
Koniecznością staje się zatem szukanie dodatkowych źródeł dochodów poza produkcją rolną. Część rolników już to zrozumiała i z dobrym skutkiem prowadzi uzupełniającą działalność gospodarczą, część się nad takim rozwiązaniem zastanawia. Niektórzy myślą nawet o całkowitym przestawieniu się na prowadzenie działalności pozarolniczej, upatrując w tym szansy na lepsze życie. Zarówno ci, którzy już prowadzą jakąś mikrofirmę (działającą nie dłużej niż trzy lata), jak i ci, którzy dopiero zamierzają działalność pozarolniczą lub uzupełniającą rozpocząć, mogą liczyć na wsparcie z pieniędzy przypisanych do krajowych i unijnych programów.
Znaczącą rolę w tym procesie odegra zapewne Sektorowy Program Operacyjny "Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich", przyjęty w pierwszych dniach lipca tego roku, czyli dopiero co, przez Komisję Europejską (na przyjęcie czeka jeszcze Uzupełnienie do programu, ale według resortu rolnictwa ma to nastąpić lada dzień). W stosunku do poprzednich założeń zmienił się w tym rolnym SOP-ie nieco zakres udzielanej pomocy, ale na szczęście z korzyścią dla zainteresowanych. Wygląda na to, że realizacja dobrze przygotowanych projektów, spełniających warunki, może przynieść wiele korzyści rolnikom.