9 października b.r. Parlament Europejski opowiedział się za koniecznością przeprowadzenia przez inwestorów kompletnej oceny wpływu na środowisko projektów poszukiwania gazu łupkowego z użyciem szczelinowania hydraulicznego. My, polscy europosłowie głosowaliśmy przeciwko tej uchwale, mając świadomość, iż gdyby przepisy w tej formie weszły w życie, wydłużyłoby to rozpoczęcie inwestycji, a opłacalność wydobycia gazu łupkowego mogłaby się obniżyć. Choć nie udało nam się zdobyć większości głosów, nie wszystko jednak stracone, gdyż pozostają jeszcze negocjacje z państwami członkowskimi na forum Rady UE.
Głosowaniem o niebagatelnym znaczeniu dla naszego kraju było głosowanie nad sprawozdaniem dotyczącym produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych i powiązanych wyrobów. Głównym założeniem tzw. dyrektywy tytoniowej jest ograniczenie liczby osób palących w UE. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską, młodzi Europejczycy sięgają głównie po papierosy smakowe oraz typu slim, dlatego też zaproponowano wycofanie tych produktów ze sprzedaży. Decyzja ta niosłaby ze sobą bardzo poważne skutki dla przemysłu tytoniowego, który w wielu państwach członkowskich, w tym w Polsce, ma niemałe znaczenie dla gospodarki. Na szczęście po wielu interwencjach udało się nam, polskim europosłom, przekonać kolegów z pozostałych krajów do odrzucenia zapisu dotyczący zakazu sprzedaży „slimów”. Pozostaną one na rynku, jednakże nie będą mogły być sprzedawane w specyficznych, cienkich opakowaniach. Natomiast jeśli chodzi o papierosy mentolowe, wywalczyliśmy odłożenie ich wycofania ze sprzedaży na najbliższe 8 lat, dzięki czemu producenci będą mieli czas, aby dostosować się do nowych przepisów.
W związku ze zbliżającym się listopadowym szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, w dniach 15 - 16 października w Parlamencie Europejskim współorganizowałem konferencję dotyczącą integracji Ukrainy z UE. Zaprosiliśmy na nią wielu dziennikarzy, w tym najwięcej z Polski i Ukrainy, w roli prelegentów zaś wystąpili eksperci z obu krajów. Poszczególne panele dyskusyjne dotyczyły wyzwań, przed jakimi dzisiaj stoi Kijów, relacji UE z Ukrainą oraz polskich doświadczeń zebranych na drodze do członkostwa w UE. Były prezydent RP, zarazem specjalny wysłannik Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, Aleksander Kwaśniewski, dokonał uroczystego otwarcia konferencji, podkreślając wagę i znaczenie zbliżającego się szczytu w Wilnie. W pierwszej części spotkania mówiono o szansach i korzyściach, jakie dla obu stron może mieć podpisanie umowy stowarzyszeniowej, nie zapominając przy tym o oczekiwaniach i warunkach postawionych Kijowowi. ,,Szukamy rozwiązania dla sprawy trudnej, bo wiążącej wiele elementów prawnych, politycznych, a także psychologicznych, czyli sprawy pani Julii Tymoszenko" - powiedział Kwaśniewski, dodając dalej, iż ma nadzieję, że ze zrozumieniem i udziałem władz Ukrainy będzie możliwe znalezienie rozwiązania także dla tej kwestii, tak, aby pani Tymoszenko, która wymaga operacji, mogła udać się na leczenie.
Zaproszeni goście mogli dowiedzieć się, jak z polskiej perspektywy wyglądały negocjacje i rozmowy na drodze do wejścia Polski do UE. W tej części w roli eksperta wystąpił Jarosław Pietras, który w latach 1996-2006 pracował w Komitecie Integracji Europejskiej, a także ja sam wraz z kolegami posłami: Bogusławem Liberadzkim oraz Pawłem Zalewskim. Podczas negocjowania warunków wstąpienia Polski do UE byłem odpowiedzialny za ustalenia dotyczące sektora rolnictwa i, według mnie, gdybyśmy przegrali rolnictwo, przegrane byłyby cale negocjacje. Życząc Ukraińcom powodzenia na rozpoczętej drodze wyraziłem swą przychylność idei zjednoczonej Europy posługując się słowami ówczesnego wicemarszałka Sejmu, Aleksandra Małachowskiego: ,,Ratyfikować układ europejski o stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami Europejskimi, podjąć to wyzwanie dostosowania prawa, wszelkich standardów, instytucji, to szaleństwo. Ale nie podjąć tego wyzwania to obłęd. Z obłędu wyjścia nie ma, a w szaleństwie jest nadzieja".
15 października miała również miejsce konferencja prasowa, na której przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz ogłosił, iż misja Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coxa - specjalnych wysłanników PE na Ukrainę zostanie przedłużona do połowy listopada. ,,Warunki podpisania umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą zostały wyznaczone przez Radę ministrów spraw zagranicznych Unii, nie przez naszą misję. W naszej opinii te warunki, szczególnie jeśli chodzi o Julię Tymoszenko, nadal muszą zostać spełnione" – ocenili obaj obserwatorzy w złożonym raporcie. ,,Będziemy kontynuować naszą misję, bo jej główny cel nie został osiągnięty. Jesteśmy bliscy rozwiązania, które będzie realistyczne, zaakceptowane przez trzy strony: rząd Ukrainy, panią Tymoszenko i UE" – dodał były prezydent RP. Na koniec przewodniczący PE Martin Schulz zaznaczył, iż wciąż jest szansa na osiągnięcie kompromisu. ,,Gdyby nie było szansy, nie byłoby potrzeby przedłużać misji”, powiedział na konferencji.
Jarosław Kalinowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego
9304875
1