W związku ze zbliżającą się uroczystością Wszystkich Świętych gdański metropolita przypomina stanowisko Kościoła wobec tak zwanego "święta Halloween". Podkreśla, że korzenie tego wieczoru sięgają "pogańskich obchodów święta duchów i celtyckiego boga śmierci".
Abp Sławoj Leszek Głódź postanowił przypomnieć fakty dotyczące obchodu tego "święta" - ze względu na postępującą promocję okultyzmu i magii w środkach przekazu, w środowisku szkolnym i w społecznościach lokalnych. Jak przypomina gdański metropolita, "autor „Biblii Szatana” i twórca współczesnego satanizmu Anton Lavey, stwierdził, iż noc z 31 października na 1 listopada jest największym świętem lucyferycznym". - Kroniki policyjne potwierdzają wzmożoną liczbę aktów przemocy o charakterze okultystycznym, nasilających się w tym właśnie czasie. Kościół ostrzega przed angażowaniem się w jakiekolwiek formy okultyzmu i magii - zaznacza abp Głódź.
Metropolita gdański podkreśla, że "wdrażanie dzieci, młodzieży i części dorosłych w przyzwolenie na praktyki okultystyczne, choćby pod pozorem zabawy „przekupywanie duchów” należy w świetle powyższych faktów uznać za niezgodne z nauką Kościoła. Pogańskie w swojej istocie obchody wigilii Uroczystości Wszystkich Świętych praktykowane przez ludzi uznających się za chrześcijan zubażają ich duchowo". - Odwraca się uwagę od naśladowania świętych i błogosławionych, a skłania się do przyjęcia zbanalizowanej wizji świata nadprzyrodzonego - podkreśla abp Głódź.
Dziwi zatem promocja tego obrządku w naszej społeczności. Wielu tych, którzy bawią się w Halloween uważa, że nie ma w tym nic złego, to po prostu zabawa bez żadnych podtekstów okultystycznych. Znamy wiele takich "zabaw" na pierwsdzy rzut oka bez drugiego dna. Kończą się one nie tylko opętaniem, ale też śmiercią. Szatan nie jest popkulturowym wymysłem, jest żywą rzeczywistością mogącą zniszczyć człowieka (to jego natura). Dlatego musimy stanowczo protestować przeciwko takim zabawom.