Amerykańskie supermarkety ograniczają ilość ryżu, jaką jednorazowo może kupić jeden klient. Od początku roku poszły one w górę nawet dwukrotnie. To wina ograniczeń wprowadzonych w eksporcie ryżu przez Chiny, Indie i Wietnam. Amerykańskie władze uspokajają, że o kryzysie żywnościowym w USA nie ma mowy.
Wielu klientów woli jednak na wszelki wypadek zrobić zapasy. Część marketów odpowiedziała na to, ograniczając ilość ryżu, jaką jednorazowo może kupić jeden klient, do czterech 9-kilogramowych opakowań.
Amerykańska sieć sklepów Costco ostrzega, że gwałtownie rośnie także zapotrzebowanie na mąkę i olej jadalny. Wkrótce mogą zostać wprowadzone kolejne obostrzenia.