Unijna organizacja rolników Copa-Cogeca chce nowej polityki promującej europejską żywność, by unijne produkty były rozpoznawalne na świecie. Potrzebne są jednak na to większe fundusze - poinformował Jerzy Wierzbicki, szef grupy roboczej tej organizacji.
Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, został kilka dni temu wybrany na szefa grupy roboczej odpowiedzialnej za promocję w Copa-Cogeca. Jest pierwszym Polakiem, który przewodniczy takiej grupie.
Copa-Cogeca - to organizacja zrzeszająca związki zawodowe europejskich rolników i reprezentująca ich interesy wobec m.in. Komisji Europejskiej. Ma duży wpływ na decyzje podejmowane w UE. Powstała w 1962 roku.
Wierzbicki jako szef grupy zaapelował do KE o szybkie decyzje dotyczące reformy unijnej polityki promocji. "Na promocję unijnej żywności będzie zwracała uwagę także prezydencja litewska, jest to jeden z jej z priorytetów" - wyjaśnił PAP. W połowie 2011 r. KE przedstawiła propozycje zmiany polityki promocyjnej, publikując tzw. zieloną księgę. Jak zaznaczył Wierzbicki, projekt uregulowań ma być gotowy do 30 września br. Rozpocznie się wówczas dyskusja, w której aktywnie chce uczestniczyć Copa-Cogeca. KE ma obowiązek konsultowania swoich decyzji z tą organizacją i rzadko zdarza się, żeby wypracowane przez grupę roboczą propozycje były zmieniane.
Jak mówił Wierzbicki, nowa polityka promocyjna UE powinna być bardziej dynamiczna i efektywna, by zapewnić rozpoznawalność unijnych produktów na rynkach wewnętrznych i w krajach rozwijających się. Na to potrzeba znacznie więcej pieniędzy. Obecnie na promocje unijnej żywności wydaje się ok. 58 mln euro rocznie, podczas gdy np. Stany Zjednoczone przeznaczają na to 300 mln dolarów rocznie.
Według Wierzbickiego, należy też uprościć procedury administracyjne i wprowadzić jasny rozdział zadań między Komisją a władzami krajowymi, co jest jednym z głównych postulatów Copa-Cogeca. "Wymagania administracyjne związane ze zgłaszaniem propozycji programów i ich wdrażaniem są obecnie nadmiernie złożone i czasochłonne, co często prowadzi do niewystarczającego wykorzystania programów promocyjnych" - dodał.
Aby uzyskać dofinansowanie do programu promocyjnego, trzeba obecnie przygotować projekt, następnie musi go zaakceptować Agencja Rynku Rolnego, po czym trafia on do oceny w KE. Komisja rozpatruje wnioski dwa razy w roku. W sumie procedura zatwierdzania projektu może trwać nawet rok.
W kwietniu br. Komisja zatwierdziła 22 programy pochodzące z krajów UE dotyczące działań promocyjnych (wnioski były zbierane do 30 listopada ub.r.). Tylko jeden pochodził z Polski. Dofinansowanie w wysokości 2,5 mln euro dostała Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI) na promocję mięsa w Stanach Zjednoczonych, Wietnamie i Korei. UE dopłaca 50 proc. kosztów kampanii.
Wybrane przez KE projekty w tym roku będą zachęcały m.in. do konsumpcji oliwy, mleka i przetworów mlecznych, mięsa, świeżych i przetworzonych owoców oraz warzyw, produktów ekologicznych, jajek, wina, produktów ogrodniczych. Kampanie informacyjne prowadzone będą m.in. w Rosji, Chinach, Ameryce Północnej, Azji Południowo-Wschodniej, Norwegii, Szwajcarii, na Ukrainie, w Indiach i w Korei Południowej. W sumie KE wyda na ten cel 36 mln euro.
9442687
1