Ceny zbóż są rekordowo wysokie, a wszystko wskazuje, że to nie koniec podwyżek. Wieprzowina, przeciwnie, jest coraz tańsza. Hodowcy narzekają, że jej produkcja, przy niskich stawkach w skupie i drogich paszach, jest już nieopłacalna
Rok 2006 był dla gospodarstw hodowlanych zdecydowanie trudny. Na cykliczną "świńską górkę" (według GUS pogłowie trzody w połowie roku wyniosło 18,9 mln sztuk i było o 4,2 proc. wyższe niż rok wcześniej) nałożyły się problemy z eksportem (Rosja, Ukraina) oraz niedoborem zbóż i pasz.
Jak podał Instytut Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, produkcja wieprzowiny będzie w 2006 roku o 9 proc. wyższa niż w 2005 r. Od kilku miesięcy jej podaż znacznie przewyższa popyt. Mimo że - jak wynika z danych przemysłu mięsnego - spożycie mięsa w przeliczeniu na jedną osobę wzrosło z 71 kg w 2005 r. do 75 kg w 2006.
Ceny surowców wieprzowych w końcu 2006 roku były niższe od obowiązujących w jego pierwszych miesiącach. Jeszcze większe są różnice w porównaniu z cenami z przełomu 2004/2005. Teraz za półtusze kl. R trudno uzyskać więcej niż 4,0 - 4,2 zł za kg, w grudniu 2004 r. kosztowały ponad 6 zł.
Powody do niezadowolenia mają też producenci drobiu. Obawa przed ptasią grypą od początku roku hamowała sprzedaż. Później, choć zagrożenie chorobą minęło, ceny tylko na krótko wróciły do poziomu z 2005 r. Drób jest nadal tani, a pasze, w tym kukurydza, drogie.
Na rynku zbóż tendencje są odwrotne. Ceny ziarna osiągnęły bardzo wysoki poziom. Plonom najpierw zaszkodziła katastrofalna susza, a potem nadmierne opady. Zebrano, jak wynika z najnowszych danych GUS, 21,6 mln t, czyli o jedną piątą mniej niż przed rokiem. W rezultacie ceny pszenicy i kukurydzy wzrosły o 50 proc., a żyta aż o 70 proc. Słaba jest też jakość znacznej części ziarna. Pszenica jest z porostem, a kukurydza porażona grzybem.
Na krótki okres wzrost cen zatrzymały dostawy na rynek zboża ze skupu interwencyjnego. Było go jednak, jak się okazuje, zdecydowanie za mało. Z rezerw interwencyjnych trafiło jesienią do młynów blisko 300 tys. t ziarna (głównie pszenicy, a także jęczmienia). W magazynach UE w różnych krajach jest jeszcze ziarno, które prawdopodobnie skierowane zostanie w tym sezonie do sprzedaży. W sytuacji, gdy brakuje zbóż, Komisja Europejska nie wydaje zgody na jego wywóz poza teren Unii.
Drogie są w tym sezonie warzywa, zwłaszcza marchew, pietruszka, buraki czy cebula. To rezultat mniejszej podaży. Jak podał GUS, zebrano o 8 proc. warzyw mniej. Niewiele jest zwłaszcza cebuli, która nie obrodziła w całej Europie. Dlatego jest ona dwa razy droższa niż przed rokiem. Niskie ceny obowiązują tylko na warzywa kapustne.
Porównywalne do zeszłorocznych są ceny jabłek. W 2006 r. zebrano 2,3 mln t tych owoców, a więc o 11 proc. więcej niż w 2005 r. Ale choć podaż jest wyższa i nie ma eksportu do Rosji, która była w poprzednich latach największym odbiorcą polskich jabłek, to ceny nie spadają. Sadownicy sprzedają owoce do krajów UE, wzrosło także zapotrzebowanie odbiorców z Ukrainy, gdzie na skutek nieurodzaju jabłka są o 20 - 30 proc. wyższe niż w 2005 roku.