Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W skali rocznej referencyjna stopa NBP będzie nadal wynosić 2,00 proc., stopa lombardowa 3,00 proc., depozytowa 1,00 proc., zaś redyskonta weksli 2,25 proc. - podała RPP w komunikacie.
Decyzja RPP nie jest zaskoczeniem dla ekonomistów. Większość z nich uważało, że Rada na styczniowym posiedzeniu pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie.
Zarówno w komentarzach poprzedzających posiedzenie RPP, jak i tych formułowanych już po ogłoszeniu decyzji RPP dominują opinie, że stopy zostaną obniżone jeszcze w tym kwartale, najprawdopodobniej w lutym lub w marcu.
"Zgodnie z prognozami analityków Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Referencyjna stopa wynosi więc nadal 2 proc., ale notowania kontraktów terminowych sugerują, że do połowy 2015 r. spadnie ona do poziomu 1,5 proc. Takiemu scenariuszowi sprzyjają pojawienie się deflacji w strefie euro w grudniu oraz dalsza przecena na rynku ropy naftowej. Pozostaje jednak wątpliwość co do tego, czy łagodzenie polityki pieniężnej z powodu powyższych czynników dałoby więcej korzyści niż kosztów. Koniunktura nad Wisłą pozostaje bowiem solidna, co jest podstawową różnicą między Polską a strefą euro" - analizuje w przesłanym PAP komentarzu Damian Olko, ekspert Centrum Badań i Analiz Pracodawców RP.
Także zdaniem analityków BZ WBK "dalsze łagodzenie polityki pieniężnej jest jak najbardziej możliwe". "Zapewne nie na samym początku roku, ponieważ ostatnie (wciąż niezłe) dane ekonomiczne i deprecjacja złotego na przełomie roku raczej nie pomogły w przekonaniu większości członków RPP o konieczności ponownej obniżki stóp. Rada jest wyraźnie podzielona w opiniach i naszym zdaniem skala i długość deflacji będą zaskoczeniem dla banku centralnego i mogą przechylić szalę na korzyść obniżki stóp, prawdopodobnie w marcu, kiedy NBP pokaże nowe projekcje. Spodziewamy się obniżki o 25pb, z ryzykiem nieco większego cięcia, choć nie spodziewamy się złagodzenia polityki o więcej niż 50 pb" - komentują analitycy BZ WBK.
Z kolei Ignacy Morawski z BIZ Banku mówił we wtorek PAP, że "spadek inflacji jest na tyle silny, że do obniżki stóp dojdzie jeszcze w tym kwartale, albo w lutym, albo w marcu". Przypominał opinię członka RPP Jerzego Hausnera, który należał dotąd do przeciwników obniżenia stóp. Nie wykluczał on, że poprze obniżkę, jeśli deflacja będzie przedłużać się do drugiego kwartału.
Konrad Raczko z BOŚ prognozował w tym roku jednorazową obniżkę stóp o 25 pb, ale raczej nie na pierwszym tegorocznym posiedzeniu RPP. Podobną opinię wypowiadał w rozmowie z PAP Kamil Maliszewski z mBanku, którego zdaniem na ewentualne obniżenie przez Radę stóp w lutym lub marcu mogą mieć wpływy dane GUS o inflacji. Najbliższą taką informację GUS ogłosi już w czwartek.
Analitycy wskazywali także na jeszcze jedną okoliczność - 22 stycznia Europejski Bank Centralny podejmie najprawdopodobniej decyzję o interwencjonistycznej polityce monetarnej (EQ), polegającej np. na skupie obligacji rządowych krajów UE. To będzie dla RPP jeszcze jeden argument na rzecz obniżenia stóp podczas kolejnego posiedzenia - mówili.
Rada po raz ostatni obniżyła stopy w październiku 2014 roku. Wówczas stopa referencyjna obniżona została o 50 pb, do 2 proc., stopa lombardowa obniżona została o 100 pb, do 3 proc., stopa depozytowa pozostała bez zmian, a stopa redyskonta weksli została obniżona o 50 pb, do 2,25 proc.
5918179
1