MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Spadek produkcji trzody odczują najbardziej ubojnie

5 stycznia 2016
Dla zakładów mięsnych spadek produkcji trzody chlewnej jest mało odczuwalny - krajowy surowiec zastępowany jest przez importowane mięso. Zbliżający się "świński dołek" dotknie najbardziej ubojnie mięsa - uważają eksperci.

Według GUS, pogłowie trzody chlewnej pod koniec marca wyniosło około 15,7 mln sztuk - jest to o 13 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2007 r. Zdaniem ekspertów liczba świń ma nadal spadać. Jest to najniższy poziom z notowanych w Polsce po 1983 r.

"Spadek produkcji trzody ma znaczenie dla zakładów mięsnych, gdyż wyższe są koszty produktu, ale najbardziej dotyczy to ubojni, którym trudno jest konkurować cenowo z importowanym mięsem" - powiedział PAP we wtorek prezes stowarzyszenia "Polskie Mięso" Witold Choiński.

Jego zdaniem może to spowodować bankructwo niektórych ubojni, a część być może będzie musiała ograniczyć działalność. Choiński dodał, że zna przypadki, że zakłady uboju, chcąc pozyskać surowiec, decydują się na import żywych świń z innych krajów UE. W Polsce unijne certyfikaty ma ok. 350 ubojni.

Mniejsza podaż krajowego surowca i relatywnie wysoka jego cena zachęcają firmy mięsne do importu. Rzecznik prasowy Animexu Andrzej Pawelczak zauważył, że nie ma rynku polskiego - jest rynek wspólnotowy i dowolny przepływ towarów. Firmy przetwórcze kupują tam, gdzie jest taniej, na przykład w Danii czy Holandii.

"Nie ma sentymentów w biznesie, każdy podmiot gospodarczy kieruje się szeroko pojętym rachunkiem ekonomicznym, i będzie wybierał tańsze źródło zaopatrzenia" - powiedział Pawelczak.

Niekonkurencyjność cenowa polskiej wieprzowiny - zdaniem Choińskiego - spowodowana jest zaniedbaniami w polityce rolnej w ostatnich kilkunastu latach. Jego zdaniem kluczową sprawą jest wspieranie gospodarstw towarowych i koncentracja produkcji, która pozwoli na obniżenie kosztów - uważa szef "Polskiego Mięsa".

Według niego cena mięsa w Polsce była i jest jedną z najwyższych w Europie. Obecnie za tucznika rolnik może uzyskać 4,5 zł za kg. Zdaniem Choińskiego, cena ta powinna być już opłacalna dla rolników.

Przedstawiciele przemysłu są zdania, że spadek produkcji trzody, który wystąpił w całej UE, wpłynie na koszty przetwarzania mięsa. Prawdopodobnie przełoży się także na wzrost cen detalicznych produktów mięsnych, ale nie można określić, jaka będzie skala podwyżki i kiedy to nastąpi.

Według profesora Jana Małkowskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), w następnych miesiącach pogłowie świń nadal będzie spadać, a największy "dołek" w produkcji wystąpi w I półroczu 2009 r. Zaś odbudowa stada potrwa około 2 lat i kolejny szczyt produkcji wieprzowiny wystąpi na przełomie 2010/2011 roku.

Z powodu nieopłacalności produkcji trzody od jesieni 2006 r. z chowu tych zwierząt zrezygnowało ok. 100 tys. gospodarstw. IERiGŻ ocenia, że obecnie chowem trzody zajmuje się 500 tys. gospodarstw.


POWIĄZANE

W ostatnich latach przemysł rozrywkowy w Polsce przechodzi dynamiczne zmiany. Dz...

W dzisiejszym świecie, w którym technologia jest nieodłącznym elementem życia co...

W dzisiejszym świecie zmiany w gospodarce zachodzą w zastraszającym tempie. Prze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę