Samorządy zapewniają, że mają środki na wypłatę dodatków i że są przygotowane na obsługę wypłat.
Są dwie nowelizacje o świadczeniach rodzinnych, które przyznają dodatki z tytułu urodzenia dziecka. Jedno becikowe przysługuje rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 504 zł na osobę, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym 583 zł w chwili wejścia w życie ustawy, czyli 14 stycznia, a dziecko nie skończyło jeszcze roku. Warunkiem jest też, by jego rodzice nie pobierali wcześniej zapomogi dla niezamożnych rodziców.
Drugie becikowe należy się wszystkim rodzicom. Wniosek o przyznanie dodatku będą musieli złożyć w ciągu trzech miesięcy od urodzenia dziecka. Ubiegać się o niego mogą także rodziny, w których dzieci urodziły się po 1 listopada ub.r.
Wnioski składa się w ośrodkach pomocy społecznej, pomocy rodzinie, a np. w Warszawie - w dzielnicowych ośrodkach pomocy społecznej. W przypadku obu dodatków należy przedstawić akt urodzenia i dowód osobisty, a przy becikowym dla uboższych - także zaświadczenie o zarobkach, że nie przekraczają one kryterium dochodowego. Niektóre ośrodki wymagają dodatkowo oświadczenia, że współmałżonek lub drugi z rodziców nie będzie występował o to świadczenie.
Rzecznik resortu pracy i polityki społecznej Andrzej Zybała przyznał, że w przypadku niektórych rodzin otrzymanie becikowego może doprowadzić do utraty dodatku mieszkaniowego, bo becikowe wlicza się do dochodu rodziny, a od poziomu tego dochodu zależy przyznanie dodatku mieszkaniowego. Zybała zapowiedział, że resort zainicjuje dyskusję z ministerstwem transportu i budownictwa w sprawie ewentualnych zmian w regulacjach tak, aby rodziny obecnie otrzymujące dodatki mieszkaniowe, nie były narażone na ich utratę.
Minister pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz powiedział, że "wypłata becikowego to zadanie zlecone, finansowane z budżetu państwa i samorządy dostają regularnie od wojewodów pieniądze na ten cel".
Jednak niektóre samorządy nie otrzymały jeszcze dodatkowych środków z budżetu. Zapowiadają, że na razie wypłacać będą becikowe z puli na świadczenia rodzinne. Gdy te środki się skończą - wystąpią do wojewodów.
Jest olbrzymie zainteresowanie becikowym. Codziennie pracownicy dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej odbierają dziesiątki telefonów, zwłaszcza od osób, które dotychczas nigdy nie pobierały żadnego świadczenia; pytają o wymagane dokumenty – powiedziała p.o. dyrektor Biura Polityki Społecznej stołecznego Urzędu Miasta, Teresa Sierawska.
Dlatego warszawski Ratusz przygotował kampanię informacyjną o procedurach wypłaty becikowego; w szpitalach, urzędach oraz miejskich autobusach można znaleźć ulotki na ten temat. Sierawska podała, że od listopada do końca stycznia w Warszawie urodziło się ok. 5 tys. dzieci.
Telefony urywają się także w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Białymstoku. Tam na wypłatę potrzeba około 2,5 mln zł, bo średnio około 2,5 tys. dzieci rodzi się rocznie w Białymstoku.
Gmina Białystok od lipca 2005 roku wypłaca mamom w najtrudniejszej sytuacji materialnej becikowe (500 zł), o którym zdecydowali miejscy radni. Tylko w tym roku wypłacono już ponad 100 takich zasiłków. Najbiedniejsze rodziny w Białymstoku mają więc po 9 lutego szansę na trzy becikowe, w sumie 2,5 tys.
W Gorzowie wypłatami zajmie się dział świadczeń rodzinnych Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Polityki Społecznej. Urzędnicy informują dzwoniących m.in., że podanie o becikowe oraz oświadczenie mogą być napisane odręcznie lub na formularzach dostępnych w miejscu wypłacania świadczenia.
Zdaniem rzeczniczki gorzowskiego Urzędu Miasta Jolanty Cieśli podniesienie kwoty becikowego o dopłatę z miejskiego budżetu w tym roku wydaje się mało prawdopodobne, bo oznaczałoby konieczność zaciągnięcia kredytu, na co miasta nie stać.
Według dyrektorów ośrodków pomocy społecznej w Kielcach i Ostrowcu Świętokrzyskim środki na tzw. becikowe są, ale problemem jest brak aktów wykonawczych. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Stanisław Fiolik wyraził przekonanie, że do 9 lutego wytyczne się ukażą.
W Ostrowcu 1 stycznia ruszył ponadto pionierski w kraju lokalny program zakładający wypłatę macierzyńskiego zasiłku okresowego dla najuboższych rodzin. Przez dwa lata wypłacany matce lub ojcu, w przypadku gdy jedno z nich nie pracuje i zajmuje się wychowaniem dziecka. W pierwszym roku życia dziecka 600 zł miesięcznie, w drugim - 450 zł. Miasto szacuje, że z tej formy pomocy skorzysta rocznie 400-500 małżeństw.
Zainteresowanie becikowym w Łodzi jest już dość duże, ale rodzice będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Tam wypłata tzw. becikowego rozpocznie się najwcześniej pod koniec lutego, bo dotąd gmina nie otrzymała środków na ten cel.
Osobnych pieniędzy na wypłatę tzw. becikowego nie otrzymały dotąd z resortu finansów samorządy Poznania, Konina czy gminy Przykona w powiecie tureckim (Wielkopolskie). - Jesteśmy bardzo poważnie zaniepokojeni tym, że pieniędzy do tej pory nie ma, i że nie wiemy kiedy w ogóle będą. My nie mamy na to środków w budżecie - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Konina Maciej Błaszczyk.
Krakowscy urzędnicy spodziewają się, że wpłynie do nich ok. 2 tys. wniosków o becikowe. Jak zapewniła Henryka Kiszka, w razie potrzeby do odbierania wniosków zostaną skierowani dodatkowi pracownicy, choć dokumenty - razem z kserokopią dowodu osobistego i aktu urodzenia dziecka można przesłać pocztą, a pieniądze zostaną przekazane na konto lub pocztą.
MOPS w Krakowie do niedawna wypłacał także becikowe na podstawie zarządzenia prezydenta miasta dla mam dzieci urodzonych w 2005 r. Dochód na jednego członka rodziny musiał być niższy niż 948 zł netto. Takie świadczenia otrzymało ok. 3,2 tys. osób, ale nie wiadomo, co będzie obecnie, bo na razie nie ma podstawy prawnej, aby to świadczenie przyznawać dzieciom urodzonym w 2006 r.
W Poznaniu, żeby oszczędzić czas i nerwy rodziców, zaczęto wnioski na to świadczenie przyjmować wcześniej. - Do minionego czwartku wpłynęło ich ponad 60 - poinformowała rzeczniczka poznańskiego MOPS, Lidia Leońska.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rzeszowie (MOPS) wydaje druki wniosków o wypłatę becikowego, ale ich jeszcze nie przyjmuje. Dla odróżnienia od innych wniosków, w Rzeszowie mają one kolor różowy. Wnioski wydawane są również w gminnych ośrodkach m.in. w Nisku, Łańcucie, ale z ich przyjęciem ośrodki jeszcze czekają. Natomiast w Leżajsku wpłynęło już około 10 wniosków.
W Rzeszowie od 1999 r. wydawane jest dodatkowe "miejskie" becikowe, i od ub. roku wynosi ono 1500 zł, ale tylko dla tych mam, w których rodzinach dochód na osobę nie przekracza 500 zł. Z kolei w gminie Przykona wypłacane jest "gminne becikowe", w wysokości 600 zł. Także w Przemyślu samorząd rozważa możliwość wypłacania dodatkowego becikowego z kasy miasta dla najuboższych rodzin.
Prezydent Bydgoszczy też zdecydował się wesprzeć młode matki z miejskiej kasy. Na najbliższej sesji radni rozpatrzą projekt uchwały przewidujący wypłatę 1 tys. zł tym matkom, u których dochód na członka rodziny nie przekracza tysiąca złotych.
W Suwałkach w szczególnych przypadkach, głównie matkom w bardzo trudnej sytuacji finansowej pieniądze będą przekazywane w ciągu kilku dni od złożenia wniosku.
Udogodnienia dla rodziców wprowadziła gmina Szczecin - od 9 lutego, już w momencie rejestracji noworodka w Urzędzie Stanu Cywilnego można będzie wypełniać wniosek o przyznanie becikowego. Do referatu wypełniony wniosek trafi "drogą wewnętrzną" - o jego dostarczenie nie musi się martwić sama wnioskodawczyni. Matkom umożliwiono wybór formy płatności - pieniądze mogą otrzymać na konto bankowe lub odebrać je na poczcie.