Obłożenie wielomilionową daniną lasów państwowych planuje resort skarbu. Pieniądze te byłyby przeznaczone dla byłych właścicieli znacjonalizowanych majątków, którzy mają dostać 15 proc. wartości utraconego mienia.
Do Sejmu trafi niedługo projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Ma się w nim
znaleźć zapis, że Przedsiębiorstwo Lasy Państwowe do tzw. zasobów
reprywatyzacyjnych odda 80 tysięcy hektarów gruntów nieleśnych. Rocznie ma też
płacić 200 milionów złotych podatku obrotowego.
Wprowadzenie w życie tego
planu w Lasach Państwowych może oznaczać masową wycinkę drzew i zwolnienia
ludzi, a w przyszłości prywatyzację. Wtedy pojawią się tabliczki - zakaz
wstępu.
Możliwość zmiany struktury funkcjonowania Lasów Państwowych
niepokoi też resort środowiska. Atutem naszych lasów jest ich otwarty charakter.
To, że w lasach państwowych można wypoczywać, odwiedzać kompleksy promocyjne i
ścieżki dydaktyczne. Ustawa może to wszystko zmienić.
Projekt
reprywatyzacji jest dopinany i w przyszłym tygodniu ma zająć się nim rząd. Na
rekompensaty za utracone mienie ma pójść sześć miliardów złotych. Byli
właściciele lub ich spadkobiercy dostaną bony. Będą mogli za nie kupić m.in.
nieruchomości bądź odsprzedać je państwu.