Spośród roślin uprawnych, tytoń jest najlepszym źródłem łatwostrawnego paliwa dla silników spalinowych - orzekli naukowcy z Jefferson Medical College w Filadelfii (USA)
Aż 40 proc. suchej masy jego nasion stanowi olej. Niestety tych nasion nie jest wiele, bo tylko 1600 kg z hektara. Naukowcy postanowili coś z tym zrobić. - Tytoń od dawna jawił się nam jako atrakcyjne źródło energii, tym bardziej, że nie jest rośliną jadalną - mówi dr Wiaczesław Andrianow z Uniwersytetu Tomasza Jeffersona. Dowodzony przez niego zespół naukowców postanowił zwiększyć zawartość oleju w tytoniu. Ale nie w nasionach, lecz w liściach. I udało się.
Posługując się metodami inżynierii genetycznej (zwiększenie aktywności dwóch genów) zdołali przeszło 10-krotnie zwiększyć zawartość oleju w liściach. To - ich zdaniem - wystarczy, by opłacało się hodować tytoń wyłącznie na biopaliwo.
W Polsce areał uprawy tytoniu zmalał w ciągu ostatnich 15 lat o połowę. Obecnie para się nią 20 tys. plantatorów, głównie w rejonach lubelsko-podkarpackim i świętokrzysko-małopolskim. Areał upraw wynosi ok. 17 tys. ha, a zbiory nie przekraczają 30 tys. ton.
Największym światowym producentem tytoniu są Chiny (37 proc.) Brazylia (14 proc.) i Indie (9 proc.).